Na egzaminie ósmoklasisty uczniowie otrzymali dziś arkusz CKE składający się z dwóch części. W pierwszej znajdowały się zadania testowe, w tym pytania zamknięte oraz otwarte. W drugiej części uczniowie z dwóch tematów mogli wybrać ten, który najbardziej im odpowiadał. Temat 1. Napisz rozprawkę, w której rozważysz trafność stwierdzenia, że w trudnej sytuacji człowiek poznaje samego siebie. W argumentacji odwołaj się do wybranej lektury obowiązkowej oraz do innego utworu literackiego. Temat 2. Wyobraź sobie, że jeden z bohaterów literackich z lektury obowiązkowej przeniósł się do Twojego świata. Napisz opowiadanie o waszej wspólnej przygodzie, podczas której bohaterowi temu przyznano tytuł Przyjaciela Mądrości. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową. Cały arkusz egzaminu z języka polskiego można zobaczyć TUTAJ. Ogromny stres - Widoczny był ogromny stres egzaminacyjny. Uczniowie obawiają się wyników. Mam wrażenie, że jest to uczucie silniejsze niż przy poprzednich egzaminach - mówi Interii nauczyciel, który zasiadał w komisji egzaminacyjnej podczas wtorkowego egzaminu ósmoklasisty z języka polskiego. Jak podkreśla inny nasz rozmówca, ci uczniowie, którzy chcą dostać się do dobrej szkoły średniej, byli wyjątkowo zdenerwowani.Leszek Olpiński, nauczyciel z Poznania, zasiadał we wtorek w komisji egzaminacyjnej w jednej ze szkół podstawowych. W jego ocenie reżim sanitarny przyjęty w wytycznych jest na wyższym poziomie, niż ten aktualnie stosowany w szkołach. - Jest mimo wszystko prosty, bo oparty na zasadzie DDM - dystans, dezynfekcja, maseczki. Szkoła jest dobrze przygotowana do jego zastosowania i generalnie zasady są przestrzegane - ocenia. I dodaje, że uczniowie zachowywali się różnie i przyjmowali postawy podobne do obserwowanych w społeczeństwie. - Stąd nie zawsze poprawnie założona maseczka, nie zawsze stosowana dezynfekcja, ale również widziałem osoby mające maseczkę przez cały czas pisania egzaminu - mówi nauczyciel. - Reżim sanitarny nie wydaje mi się takim obciążeniem jak kilka miesięcy zdalnej nauki. Poza szkołą, już po egzaminie widziałem grupy uczniów dyskutujące o treści pytań i już bez myślenia o zachowaniu dystansu czy maseczkach - dodaje Leszek Olpiński. Tomasz Bzdawka, nauczyciel z Nakła nad Notecią, wysyła nam zdjęcia, które robił tuż przed egzaminem ósmoklasisty. Uczniowie pokazują kciuki do góry, większość wydaje się być zadowolona. Na niektórych twarzach widać jednak stres. - Po nauczaniu zdalnym są duże braki, zapał jest też inny. Ci uczniowie, którzy walczą o punkty, bo chcą się dostać do dobrego liceum, byli zdenerwowani - przyznaje nasz rozmówca. Nauczyciel mówi nam też, że wielu uczniów starało się pisać egzamin jak najdłużej. - Część liczyła słowa w wypracowaniu, ma być ich 200. Za bardzo się na tym skupiali - komentuje.