"Dwie głowy polskiej polityki zagranicznej"
Spory wewnętrzne wokół polskiej polityki zagranicznej wynikają z nieprecyzyjnych zapisów konstytucji państwa i w znacznym stopniu szkodzą samej Polsce - ocenia niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Jak pisze korespondent dziennika Konrad Schuller, polska konstytucja, przyznająca kompetencje w polityce zagranicznej zarówno prezydentowi jak i rządowi, "nie została opracowana przez oświecone umysły".
Stanowi ona "najmniejszy wspólny mianownik", na jaki w okresie przemian ustrojowych byli w stanie zgodzić się postkomuniści i demokraci, liberałowie i tradycjonaliści".
prezydenta i premiera w polityce zagranicznej i obronnej zawsze prowadziła do tego, że stanowiska ambasadorów i generałów pozostawały nieobsadzone. Kancelarii premiera i pałacowi prezydenckiemu, które skazane są na wspólne podejmowanie decyzji, często nie udaje się uzgodnić wspólnej linii" - pisze gazeta.
osiągnęło już takie natężenie, że Polska i jej sojusznicy są stale narażeni na wstrząsy elektryczne" - dodaje dziennik.
.
Autor komentarza dodaje, że "o ile przepychanki między organami konstytucyjnymi w sprawie tarczy antyrakietowej zaszkodziły przede wszystkim samej Polsce, to spory o Traktat Lizboński mogą wciągnąć w kłopoty cały kontynent europejski".
".
pójdzie mu na rękę, kiedy np. chodzi o ratowanie jego zrujnowanych stoczni. To była trafna kalkulacja" - ocenia Schuller.
I dodaje, że prezydent, wstrzymując się z podpisaniem Traktatu Lizbońskiego, "przekreślił tę politykę grubą kreską".
"Prezydent Francji Nicolas Sarkozy z podniesionym palcem upominał L. Kaczyńskiego, że jego podpis pod traktatem, który sam wynegocjował, jest czymś więcej niż kwestią polityki; jest to kwestia 'moralności' " - przypomina "FAZ".
"To, czy ktoś, kto afiszuje się z Kaddafim i przymila się do Asada, może wypowiadać się w ten sposób, jest odrębnym problemem. O wiele poważniejsze jest pytanie, czy Polska ze swą dwugłową polityką zagraniczną nie szkodzi sobie najbardziej" - podsumowuje korespondent dziennika.
INTERIA.PL/PAP