wczoraj od rana zabiegał o spotkanie z prezydentem, które miało załagodzić spór. Był ugodowy, powiedział, że zależy mu na uspokojeniu sytuacji. Prezydent zgodził się przyjąć go o 16. Półtorej godziny przed rozmową Radosław Sikorski zawiadomił, że nie przyjedzie, bo premier mu nie pozwolił. , . Głos w tej sprawie zabrało jedynie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, które zaznaczyło, że do zamknięcia polsko-amerykańskich rozmów nie będzie komentowało przecieku fragmentów z tajnej rozmowy. Wieczorem BBN podało natomiast, że zawiadamia prokuraturę.