Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Dochnal u prezydenta

W sobotę Marek Dochnal i Grzegorz Wieczerzak złożyli przed komisjami śledczymi zeznania obciążające środowisko związane z Aleksandrem Kwaśniewskim. Dziś "Wprost" dowodzi, że prezydent zna Dochnala.

/arch. RMF

Według gazety, znajomość ta datuje się co najmniej od 1997 roku, kiedy to państwo Kwaśniewscy podejmowali lobbystę w Pałacu Prezydenckim. Ten fakt uwieczniły fotografie, które publikuje dziś tygodnik. Widać na nich Dochnala wręczającego kwiaty Jolancie Kwaśniewskiej oraz siedzącego przy jednym stole z prezydentem.

"Wprost" przytacza w tym kontekście zeszłoroczną wypowiedź Kwaśniewskiego dla "Polityki", kiedy to prezydent powiedział: "Kiedy czytam, że Marek Dochnal miał pod moim patronatem stworzyć specjalny fundusz korupcyjny, to pytam gdzie jest kres szaleństwa? Dochnala oczywiście nie znam, nigdy z nim nie rozmawiałem, nie miałem z nim żadnych kontaktów".

Gazeta przypomina też, że w czasie sobotniego przesłuchania przed sejmową komisją śledczą ds. Orlenu Marek Dochnal zeznał pod przysięgą, że w latach 1996-98 zasiadał w radzie fundacji "Porozumienie bez barier" Jolanty Kwaśniewskiej.

Także w sobotę przed komisją ds. PZU były prezes PZU Życie, Grzegorz Wieczerzak, stwierdził, że duża część kłopotów, które go spotkały, związana jest z działalnością biznesowego "klubu Krakowskiego Przedmieścia", do którego należą osoby z otoczenia Pałacu Prezydenckiego.

Jutro Aleksander Kwaśniewski sam stanie przed komisją śledczą ds. Orlenu.

"Miały być zaszczyty i międzynarodowe uznanie, na przykład stanowisko sekretarza generalnego NATO bądź szefa Komisji Europejskiej. To wszystko przepowiadano Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, kiedy zaczynał drugą kadencję. A może być to, co się zdarzyło z przyjacielem Kwaśniewskiego, byłym prezydentem Ukrainy Leonidem Kuczmą. W najlepszym razie infamia, w najgorszym - odpowiedzialność karna" - komentuje "Wprost".

INTERIA/RMF

Zobacz także