Do Polski jedzie z Chin pociąg towarowy, który ma kilometr długości, przewozi rekordową liczbę 50 kontenerów z częściami oraz urządzeniami. Maszyniści zmieniają się co kilkaset kilometrów, a cała trasa liczy łącznie ponad 9,5 tysiąca km. Na terenie Kazachstanu i Rosji pociąg osiąga średnią prędkość 1000 km na dobę. Do Sławkowa na Śląsku pociąg ma dotrzeć za 12 dni. Do Polski wjedzie z Ukrainy przez przejście graniczne w Hrubieszowie. Potem skieruje się na Linię Hutniczą Szerokotorową na Śląsku. Jest to kolejny skład, który przewozi towary z Chin. Uruchomione na początku stycznia połączenie oferuje szybszy transport ładunków pomiędzy Chinami a Polską niż drogą morską. Kontenery docierają do naszego kraju na statku w ciągu ponad 40 dni, tymczasem pociągiem w dwa tygodnie. PKP LHS zapewniły, że w związku z wybuchem epidemii koronawirusa w Chinach bezpieczeństwo transportu jest zapewnione, a kolejarze oraz służby celne są odpowiednio przygotowane. Podkreślono, że zagrożenie wirusem nie dotyczy transportu towarów. Jak powiedziała w Polsat News Agnieszka Hałasa, rzeczniczka spółki PKP LHS, spółka "bardzo poważnie traktuje sprawę kontroli fito-sanitarnej". - Nasze służby i służby celne są do tego odpowiednio przygotowane - mówiła Hałasa. Miasta Xi’an i Wuhan, uznane za epicentrum koronawirusa, są oddalone od siebie o ponad tysiąc kilometrów.