Czy Tomaszewski wróci do działalności publicznej?
Powinien wrócić do polityki czy nie? Po uniewinnieniu Janusza Tomaszewskiego od zarzutu kłamstwa lustracyjnego pytanie to jest wyjątkowo aktualne. Przed oskarżeniem Tomaszewski był wicepremierem i ministrem spraw wewnętrznych. Pełnił też funkcję polityczną sekretarza AWS.
Mariusz Kamiński z AWS a zarazem lider Ligi Republikańskiej, jeden z dzisiejszych gości politycznej kawiarni przy Krakowskim Przedmieściu 27 nie chce powrotu Tomaszewskiego do AWS.
- Dla mnie takie osoby jak Janusz Tomaszewski, jak jego bezpośrednie otoczenie ludzi, którzy go wczoraj witali kwiatami - Anusz i inni - powinni zniknąć z AWS-u. Niech oni sobie idą do Platformy, niech tam mieszają politykę z biznesem, niech się zastanawiają nad układami w radach nadzorczych. My chcemy budować silną czysta prawicę bez takich ludzi - uważa Kamiński.
Zdaniem Kamińskiego dokumenty SB, mogące potwierdzić lub zaprzeczyć fakt współpracy Janusza Tomaszewskiego ze Służbą Bezpieczeństwa, "zostały w dużej części zniszczone".
- Rozumiem, że sędziowie wydali taki a nie inny wyrok, wiem, że dokumenty dotyczące Janusza Tomaszewskiego zostały w dużej części zniszczone przez SB pod koniec lat 80. - powiedział Kamiński.
Na pytanie skąd to wie, odesłał do uzasadnienia orzeczenia Sądu Lustracyjnego. - Tam były informacje o tym, że część dokumentów, które mogłyby zidentyfikować jednoznacznie, czy TW Bogdan to Janusz Tomaszewski, jaki był zakres pracy dla SB, zostały zniszczone przez SB - powiedział Kamiński.
Drugi gość politycznej kawiarni, Stefan Niesiołowski nie jest tak radykalny. - Ja jestem za tym, żeby Janusz Tomaszewski swoje miejsce na scenie politycznej miał, ale sam musi wiedzieć czego chce - uważa polityk ZChN. W nocy Zarząd Krajowy AWS przyjął uchwałę, w której liczy na to, że Janusz Tomaszewski wróci do działalności publicznej.
Sam zainteresowany - w specjalnym wywiadzie udzielonym sieci RMF - mówi, że nie podjął jeszcze decyzji, co do swojej przyszłości politycznej. Zapytany, czy wierzy w deklaracje przyjaźni swoich byłych kolegów partyjnych, które otrzymał po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego, odpowiedział:
Dziś Janusz Tomaszewski odwiedzi klasztor na Jasnej Górze. Wizyta ma być podziękowaniem za uniewinnienie od zarzutu kłamstwa lustracyjnego.