Jeszcze kilka dni temu Teresa Gajewska z zarządu fundacji przekonywała RMF, że całość dokumentów trafi do posłów. Narzekała, jak dużo ma pracy z ich przygotowaniem, ponieważ posłowie zażądali nawet listy wypłat pracowników fundacji. Jolanta Kwaśniewska wciąż mówi o przejrzystości, która ma cechować jej działalność. Okazuje się jednak, że nie dotyczy ona jednej istotnej sfery - sponsorów. Wiadomo, że pieniądze wpłacała jedna z firm zamieszanych w aferę paliwową - fundacja Warta zależna od Jana Kulczyka. Sponsorem był też Włodzimierz Wapiński, zaprzyjaźniony z Kwaśniewskimi, ale zamieszany w skandal z laboratorium frakcjonowania osocza, na którym Skarb Państwa stracił miliony. Dzisiaj komisja prawdopodobnie zwróci się do prokuratury o zabezpieczenie dokumentów przekazanych przez fundację. Na początku września komisja śledcza wystąpiła do fundacji "Porozumienie bez barier" o udostępnienie dokumentacji jej przepływów finansowych. - Nie może być tak, że fundacja, odmawiając udostępnienia dokumentów, uzasadnia, że wykraczają one poza zakres działania komisji. To komisja określa, w jakim zakresie działa - mówił wiceszef komisji Roman Giertych. - Poza tym, taka odmowa świadczy o tym, że fundacja ma coś do ukrycia - dodaje.