Na łamach "Venerdi" ukazał się opatrzony wstępnym komentarzem obszerny reportaż z powyborczej Polski. Jego autor wyraził przekonanie, że pokolenie urodzone w przełomowym 1989 roku głosując teraz na Platformę Obywatelską "przywróciło Polskę Europie". W relacji z Warszawy, zatytułowanej "Ci młodzi z 89 roku, którzy zmietli nowe średniowiecze braci Kaczyńskich" zwraca się uwagę na świąteczny nastrój, jaki panuje po zwycięstwie PO. Przedstawiając sylwetkę Donalda Tuska włoski dziennikarz pisze: "Oto sympatyczny wizerunek nowej Polski". Przeciwstawia mu portret premiera Jarosława Kaczyńskiego przypominając, że "ma on za sobą dwa lata obrażania Angeli Merkel, Unii Europejskiej i politycznych przeciwników i nie potrafi bez błędów zaśpiewać hymnu narodowego". "Wiosna jesienią w Warszawie: młodzież, awangarda wykształconej klasy średniej, miast, ludzie cool generation głosując uratowali demokrację" - stwierdza publicysta Andrea Tarquini. Obecne pokolenie polskiej młodzieży przedstawia jako "nową internetową Solidarność" podkreślając, że przed wyborami młodzi ludzie rozpętali falę mobilizacji na rzecz Donalda Tuska i jego partii. "Ironiczni i odważni, jak ich rodzice w czasach dysydenckich, ale dysponujący siłą sieci" - dodaje. Także na łamach "Venerdi" ukazał się towarzyszący reportażowi komentarz pióra Paolo Garimbertiego, który podkreśla, że Donald Tusk jest zapalonym piłkarzem, środkowym napastnikiem, "naturalnym i spontanicznym strzelcem bramek". "Wygrał pokonując ostrzejszego i bardziej agresywnego ze strasznych bliźniaków Kaczyńskich - Jarosława, premiera" - pisze. Stwierdza, że "Tusk był znakomity w debacie telewizyjnej i zachęcił młodych Polaków do pójścia na wybory". "To przepiękny wynik dla Polski, dla Europy i - powiedziałbym - dla całej demokracji" - pisze komentator magazynu dziennika "La Repubblica". Jego zdaniem, "Kaczyńscy są wstydem dla swego kraju, czymś najgorszym, co wydał postkomunizm w Europie wschodniej", gdzie - jak dodaje - "deformacje kapitalizmu importowanego w zbyt dużym pośpiechu i bez koniecznej przeciwwagi demokracji i równości społecznej często doprowadziły do władzy elity polityczne, nie nadające się do tego i, jak w polskim przypadku, zdecydowanie reakcyjne". "Ale Tusk popełniłby wielki błąd, gdyby myślał, że strzelając wspaniałego gola wygrał mecz. Teraz musi umieć obronić rezultat" - pisze publicysta zwracając uwagę na możliwe ataki ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Polska, choć ma dobrą gospodarkę, potrzebuje reform, przede wszystkim zaś tej fiskalnej, a także surowych przepisów przeciwko korupcji" - uważa Paolo Garimberti. Wyraża on opinię, że "ryzyko niepopularności nowego premiera jest wysokie". Jako ważne zadanie dla nowego szefa rządu wymienia "odzyskanie zaufania ze strony Europy" po, jak stwierdza, "niedopuszczalnej agresji i arogancji Kaczyńskich".