Sejm wybrał w czwartek w nocy posłów PiS Marka Asta, Arkadiusza Mularczyka, Bartosza Kownackiego i Kazimierza Smolińskiego na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Głosowanie miało burzliwy przebieg; było powtórzone, posłowie opozycji skandowali: "oszustwo" "Na nagraniach, które w tej chwilą budzą wielkie emocje opinii publicznej, słychać wyraźnie, że wszyscy posłowie oddali głos i słychać wyraźnie głos jednej z posłanek, która mówiąc o tym, że przegrywają głosowanie, wskazuje pani marszałek, że to głosowanie należy anulować. Anulować oczywiście bez trybu, wbrew regulaminowi Sejmu. Dlatego przygotowaliśmy wniosek o odwołanie marszałka Sejmu z tej funkcji" - mówił podczas konferencji Budka. Podkreślił, że "nie może być tak, że przejdziemy do porządku dziennego nad łamaniem prawa, nad łamaniem zasad parlamentaryzmu, nad tym, że większość rządząca w razie niepowodzenia głosowania może po prostu takie głosowanie anulować". "Jako przewodniczący największego klubu opozycyjnego w parlamencie oczekuję pilnego spotkania z marszałek Sejmu. Oczekuję tego, by dzisiaj, w tej chwili, przedłożyła ona opinii publicznej prawdziwe wyniki tego głosowania" - oświadczył Budka. Budka: Mogło dojść również do przestępstwa fałszerstwa Zdaniem Budki, podczas głosowania nad wyborem posłów do KRS mogło dojść do poważnego naruszenia przepisów Kodeksu karnego. "Tu wchodzi w grę nie tylko przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, ale - jak wskazują eksperci - mogło dojść również do przestępstwa fałszerstwa, do podania innych wyników, aniżeli one były w rzeczywistości" - mówił Budka. "Dlatego drugim elementem w naszych działaniach, które zostaną dzisiaj podjęte, to jest kwestia złożenia odpowiedniego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w tej sprawie" - przekazał Budka. Wyraził nadzieję, że jeszcze w piątek przed południem spotka się z marszałek Sejmu. "Stosowna prośba zostanie niezwłocznie złożona w sekretariacie pani marszałek" - zaznaczył Budka.