Hrabia Henryk - reprezentuje arystokrację, broni wartości własnej klasy. Podkreśla zasługi szlachty w zapewnieniu wszechstronnego rozwoju kraju oraz w obronie religii chrześcijańskiej. Nie znajduje jednak żadnych argumentów na usprawiedliwienie współczesnych przedstawicieli swej klasy. Uświadamia sobie coraz wyraźniej, iż warstwa ta może jedynie podjąć narzuconą jej przez historyczną konieczność walkę, skazaną z góry na niepowodzenie. Zdaje sobie sprawę, iż argumenty Pankracego o nieuchronności rewolucji są słuszne.
Hrabia ma poczucie własnej wartości, uważa się za osobę wyjątkową, niepowtarzalną, za wodza, który jako jedyny jest zdolny do kierowania losem swojej klasy. Do samego końca zachowuje godność. Reprezentuje poetę, więc jeśli ma zginąć, to z własnego wyboru.
Mąż jest obrońcą starego porządku oraz oskarżycielem Pankracego. Drwi z jego ateizmu, wytyka mu brak historycznej tradycji. Oskarża obóz rewolucji o te same zbrodnie, o które oskarża arystokrację Pankracy.
Henryka poznajemy najpierw jako Męża i poetę, a następnie jako przywódcę obozu arystokracji. Bohater czuje się nieszczęśliwy w małżeństwie, pragnie przeżyć coś wyjątkowego. Te emocje popychają go do zdrady. To początek zła, które zakorzenia się w Henryku. Jest on niezdolny do prawdziwych, szczerych uczuć, nie potrafi zadbać o własną rodzinę, choć czuje się odpowiedzialny za warstwę społeczną, którą reprezentuje. Nie jest wierny żonie ani przysiędze, którą jej złożył. Przyrzeczeniu obrony Okopów Świętej Trójcy jest wierny do końca.
Hrabia Henryk został oceniony przez Krasińskiego bardzo surowo. Okazał się człowiekiem niezdolnym do prawdziwej miłości, egoistą pozbawionym samokrytycyzmu. Henryk to przede wszystkim postać niedojrzała emocjonalnie, brak mu odpowiedzialności.
Mąż to bohater tragiczny. W życiu osobistym dokonuje wyboru, przegrywa szczęście swoje i swojej rodziny. Jest przedstawicielem klasy, która nie ma szans na zwycięstwo. W obliczu klęski wybiera śmierć. Przyczyną tragizmu bohatera jest jego oderwanie się od rzeczywistości, brak samokrytycyzmu. Dla szatana jest łatwym łupem. Anioł Stróż walczy o duszę Henryka, lecz ponosi klęskę. Hrabia w tej walce nie pomaga, ulega licznym pokusom, zło jest dla niego znacznie atrakcyjniejsze.
Bohater miewa przebłyski ludzkich serdecznych zachowań (np. opieka nad osieroconym Orciem), lecz nie są one w stanie naprawić wyrządzonego zła. Jest świadomy tego, iż czeka go potępienie, lecz do samego końca przekonany jest o swoim geniuszu, o swej wysokiej wartości, o sile poezji.
Hrabia Henryk umiera samotnie. Jest człowiekiem romantycznym, rozdartym i tragicznym. Jego postępowanie dalekie jest od moralnych wzorców. Przeklina on poezję, która zniszczyła jego rodzinę.
Pankracy - Pankracy (co w języku grackim znaczy "Wszechwładca") mówi przede wszystkim o nieuchronnym końcu arystokracji. Stoi na czele buntowników przeciwko uciskowi. W arystokracji widzi klasę, która zgodnie z prawem historycznego rozwoju powinna ustąpić miejsca klasom młodszym. To warstwa, która popełniła mnóstwo zbrodni, więc powinna spotkać ją za to kara. Misję ukarania starego świata traktuje Pankracy jako działanie w imieniu całej poniżonej ludzkości. Pragnie ów świat zniszczyć i stworzyć szczęśliwe perspektywy dla młodych pokoleń.
Bohater ten, podobnie jak hrabia Henryk, nie kieruje się miłością, więc jego zguba jest nieuchronna. To człowiek stanowczy, głęboko przekonany o słuszności walki. Pragnie nie tylko pokonać wroga, lecz także przekonać go do swoich racji. To byłoby dla niego ogromną satysfakcją. Wierzy w sens i słuszność swego postępowania.
Pankracy zdaje sobie sprawę z tego, iż koszty walki są ogromne. Stara się je ograniczyć, usiłuje więc przekonać Henryka do swoich racji. Nie jest przywiązany do przeszłości i tradycji, w przeciwieństwie do hrabiego.
Bohater ten jest przekonany o swej potędze. Bez żadnej litości każe zabić pozostałych przy życiu przeciwników, mści się nawet na Ojcu Chrzestnym, zawsze mu wiernym. Jest bezwzględny, chodzi mu tylko o swą własną pozycję, ma poczucie wysokiej wartości.
Hrabia Henryk oraz Pankracy giną. Ten pierwszy sam skacze w przepaść, drugi natomiast, oślepiony wizją triumfującego Chrystusa, pada martwy. Maria Janion w "Nowożytnej tragedii Zygmunta Krasińskiego" tragizm bohaterów scharakteryzowała następująco:
"Tragizm "Nie - boskiej komedii" oparty został na - zbliżonym do wyobrażeń Heglowskich - przekonaniu o cząstkowości, niepełności, względności racji przeciwstawnych, zwalczających się obozów i reprezentujących je bohaterów tragicznych: hrabiego Henryka i Pankracego. Negatywny charakter obydwu krańcowo różnych racji cząstkowych ujawnia się zwłaszcza w kulminacyjnej scenie dramatu - w rozmowie Pankracego z hrabią Henrykiem. Obydwaj mają rację krytykując przeciwnika. Są oni niejako dwoma biegunami buntu - jeden z nich powstaje przeciw przeszłości, drugi przeciw przyszłości; jeden przeciwko rewolucji, drugi - przeciwko reakcji. [...]
Obaj muszą zginąć jako przedstawiciele racji niepełnych, ułomnych. Hrabiego Henryka, który wciela tragizm ginącej klasy, zmiecie rewolucja. Pankracego, triumfującego na ruinach starego świata, powali groźna wizja Chrystusa - sędziego, karzącego szaleństwo i jednostronność ludzkiego buntu. Moment, w którym zarówno hrabia Henryk, jak i Pankracy uświadamiają sobie jednostronność i cząstkowość własnych racji, stanowi jednocześnie moment ich upadku. Obydwaj bohaterowie po wypełnieniu swego zadania w świecie historycznym umierają samotni i potępieni. [...]".
Hrabia Henryk i Pankracy giną potępieni za zło, sami byli jego źródłem.