Artur - student starający się przywrócić w swojej rodzinie porządek moralny. Uważa, iż sposób, w jaki zachowują się domownicy jest patologią. Twierdzi, że tam, gdzie nie ma rygorów i ograniczeń, nie ma też wolności, która, według niego, daje możliwość wyboru. Artura drażni przede wszystkim niechlujność ojca, zachowanie matki - kobiety "wyzwolonej", która korzystając ze swobody, jaką oferuje jej mąż, wdała się w romans z prymitywnym Edkiem. Bohater przeprowadza rewolucję, usiłując wprowadzić porządek i tradycję. Zostaje jednak pokonany i zabity przez Edka. Edek - to uosobienie prostactwa i chamstwa, człowiek, który nie posiada żadnych zasad. Zabiwszy Artura, zyskuje władzę. Nie ma sprecyzowanego programu działania, chodzi mu tylko o sam fakt jej posiadania. Edek jest symbolem fizycznej siły i bezwzględności. Zaprasza do tańca Eugeniusza, narzucając mu figury (nawiązanie do chocholego tańca w "Weselu" Wyspiańskiego). Stomil - to ojciec Artura, przedstawiciel awangardowych artystów. Łamie wszelkie konwenanse dla samego faktu złamania tych zasad. Toleruje romans swojej żony z prymitywnym Edkiem. To człowiek bierny, nie potrafi się przeciwstawić. W dramacie przedstawiony został w sposób groteskowy. Eleonora - matka Artura i żona Stomila. Jest kobietą nowoczesną, wyzwoloną z przesądów i konwenansów. Zdradza męża z prymitywnym Edkiem. Eugenia - babcia Artura. Jej zachowanie nie ma nic wspólnego ze sposobem bycia charakterystycznym dla osób w jej wieku. Gra w karty, wyraża się prymitywnie, wzorując się oczywiście na Edku, posługuje się powiedzonkami. Przez wnuka bywa karana w groteskowy sposób (leżenie na katafalku). Eugeniusz - starszy pan, nazywany przez Artura wujem. Potrafi dostosować się do każdej sytuacji. Popiera Artura w jego dążeniach do przywrócenia porządku w rodzinie, lecz po jego śmierci natychmiast ulega Edkowi. Ala - narzeczona Artura. Jego zasady nie imponują jej. Pragnie być kobietą wyzwoloną, podobnie jak Eleonora. Kokietuje Artura na wszelkie sposoby. Nie zdaje sobie sprawy, iż ten naprawdę ją kocha, sama bowiem nie jest zdolna do miłości.