Bez ugody w sprawie Kwaśniewski-"Wprost"
Nie będzie ugody w procesie cywilnym wytoczonym Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za nazwanie "ubecką gazetą" tygodnika "Wprost". Proces będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Wcześniej adwokaci obu stron zapowiadali negocjacje w celu zawarcia ugody.
Przed sądem adwokaci obu stron tłumaczyli dlaczego nie doszło do ugody. Adwokat reprezentujący tygodnik twierdził, że strona pozwana wcale nie zamierzała zawierać ugody. Zaprzeczył temu pełnomocnik Kwaśniewskiego, który podkreślił, że ugodę uniemożliwiły drugorzędne okoliczności, m.in. koszty publikacji oświadczenia byłego prezydenta.
Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na 18 października, kiedy ma zeznawać jako strona Marek Król - dziś wydawca tygodnika.
. Fotografie te - pisano w artykule - dowodzą, że prezydent kłamał, mówiąc, że nie miał kontaktów z Dochnalem.
. Dodał, że "ubecka gazeta po raz kolejny uczestniczy w rozrabianiu czołowego polityka Polski ówczesny I sekretarz partii Mieczysław Rakowski zaproponował mu stanowisko sekretarza Komitetu Centralnego - on odmówił, a sekretarzem tym został Marek Król (wieloletni naczelny "Wprost").
Pracownicy i wydawca "Wprost" pozwali Kwaśniewskiego, domagając się przeprosin i zadośćuczynienia dla Caritas Polska.
INTERIA.PL/PAP