Bardzo śnieżna niedziela. Uwaga na gołoledź!
Zima nie odpuszcza. Niedziela to kolejny śnieżny dzień w Polsce. Bardzo ciężkie warunki panują na drogach na obszarze praktycznie całego kraju. Silne porywy wiatru powodują zawieje i zamiecie śnieżne. Zima utrudnia też funkcjonowanie lotnisk.
To była zima stulecia!
Bardzo ciężkie warunki panują na autostradzie A4 w rejonie Opola. Na trasie zalega gruba warstwa śniegu.
Radary meteorologiczne wskazują, że strefa intensywnych opadów śniegu nadciągnęła nad Warszawę. Jak donosi reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz, sytuacja pogodowa w stolicy jest fatalna. Posłuchaj:
Na wszystkich drogach Małopolski panują bardzo trudne warunki. Strażacy usunęli zawalone drzewa, blokujące drogę powiatową w gminie Pałecznica między Lelowicami a Wrocimowicami.
Także służby energetyczne usunęły część awarii sieci trakcyjnej. Bez prądu pozostaje jeszcze 7,5 tys. odbiorców: 7 tys. w okolicach Krakowa, a 500 w Miechowie. Przed południem bez prądu było ok. 25 tys. odbiorców.
Utrzymują się utrudnienia na trasach kolejowych. - Z powodu oblodzenia trakcji odwołane są pociągi lub mają duże opóźnienia - powiedziała Joanna Sieradzka z Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.
Na drogach Małopolski pracuje cały sprzęt do zimowego utrzymania dróg. Warunki drogowe mogą się pogarszać.
Bardzo niebezpiecznie jeździ się po drogach Śląska. Od północy policja zanotowała tam już 25 kolizji. W Sosnowcu na drodze krajowej numer 86 i na głównej trasie w stronę Warszawy na niewielkim zniesieniu zderzyły się dwa auta. Kilkaset metrów dalej, na pasie w stronę Katowic, samochód osobowy uderzył w barierki. W Siewierzu, na krajowej jedynce, przy zjeździe z niewielkiego zniesienia, w poślizg wpadł samochód osobowy i wjechał do rowu. W Podwarpiu na tej samej trasie, tiry mają kłopot z wjazdem na wzniesienie.
W okolicach Częstochowy nie jeżdżą pociągi, w wielu gminach nie ma światła, nie działają telefony. Od wczoraj bez przerwy pada tam marznący deszcz. Strażacy ponad dwieście razy wyjeżdżali do połamanych drzew, śnieżnych nawisów i sopli. W samej Częstochowie lód na sieci trakcyjnej unieruchomił też miejskie tramwaje. Aż 70 tysięcy domów na terenie Jury Krakowsko-Częstochowskiej nadal nie ma prądu. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marcina Buczka:
Po ataku zimy 14 tys. odbiorców pozbawionych jest prądu w województwie świętokrzyskim. Dyżurny Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego poinformował, że najwięcej odbiorców nie ma prądu w rejonie Jędrzejowa, Włoszczowy, Kazimierzy Wielkiej oraz Miechowa w Małopolsce. Część odbiorców nie ma prądu od wczoraj. Zastrzegł, że nie wszystkie awarie uda się dziś naprawić, gdzieniegdzie połamane są słupy. Rano prądu nie było w 25 tys. gospodarstw.
Dyżurny świętokrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział, że drogi są czarne mokre lub pokryte błotem pośniegowym. Według dyżurnej Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, trasy te są czarne mokre, lokalnie śliskie.
Ewa Jurkiewicz ze świętokrzyskiej policji przypomina kierowcom o konieczności odśnieżania pojazdów. W piątek w Mikułowicach na trasie krajowej 73 w trakcie mijania się dwóch ciągników siodłowych płat lodu spadł z ciężarówki marki scania na przednią szybę renault. Efektem było stłuczenie szyby, a do kabiny wpadł kawałek lodu, który spowodował uraz oka kierowcy. Poszkodowany trafił do szpitala.
Według dyżurnego Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa świętokrzyskiej straży pożarnej, w związku z anomaliami pogodowymi od rana strażacy interweniowali ponad 60 razy, przede wszystkim usuwając z dróg połamane drzewa i konary.
Praktycznie na całym Wybrzeżu od Szczecina po Trójmiasto, trasy krajowe i wojewódzkie są przejezdne - zapewniają drogowcy. Leży jednak na nich błoto i rozjeżdżony śnieg. Najgorzej jest na południowych krańcach regionu, na drogach 20 i 22. Kierowcy jeżdżą dużo wolniej, dlatego nie ma wielu groźnych wypadków, tylko drobne kolizje. Nie ma też dużych awarii prądu. Wiatr nieco zelżał i cofka w Zachodniopomorskim podniosła wodę tylko na Odrze w Bielinku. Tam o kilkanaście centymetrów przekroczony jest stan alarmowy. Nie ma żadnych podtopień.
Dobra wiadomość dla kierowców w Wielkopolsce. W nocy warunki na drogach zdecydowanie się polepszyły, ponieważ przestał padać śnieg. Dobrze jeździ się po płatnym odcinku autostrady oraz po drogach krajowych. Nadal jednak gruba warstwa śniegu zalega na drogach lokalnych i osiedlowych. W nocy doszło tylko do jednego wypadku. Na krajowej 92 zderzyła się ciężarówka z samochodem osobowym. Cztery osoby zostały ranne.
Na Podkarpaciu rano przejezdne były wszystkie drogi krajowe i wojewódzkie. Drogowcy ostrzegają jednak, że na wielu drogach jest bardzo ślisko. Wieje słaby i umiarkowany wiatr. Pada śnieg lub marznący deszcz. Na drogach pracuje ponad 50 pługopiaskarek.
W Tatrach ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego.Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego ostrzegają, że w wyższych partiach Tatr jest bardzo niebezpiecznie. Na szczytach i w rejonie grani sypie śnieg, a silny wiatr odkłada go w żlebach i załamaniach terenu. W niższych partiach gór pada deszcz i jest gęsta mgła. Śnieg sypie cały czas. - Nic nie widać - mówili reporterowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu turyści, którzy byli na Kasprowym Wierchu.
Na Podlasiu strażacy wyciągali z zasp dwie karetki pogotowia z pacjentami. Z kolei w miejscowości Ogrodniczki w zaspie utknął samochód prywatny, którym wieziono dziecko do szpitala w Białymstoku. W tym przypadku także pomagali strażacy.
Zima komplikuje też prace portów lotniczych. Na warszawskim Okęciu opóźnienia sięgają godziny. Podobnie jest w Balicach koło Krakowa i w Pyrzowicach na Śląsku. Posłuchaj relacji reporterki RMF FM Agnieszki Witkowicz:
Najbliższe godziny sprawią jednak, że śniegu w niektórych regionach kraju będzie jeszcze więcej, miejscami będzie też padał deszcz i deszcz ze śniegiem. Uważać muszą szczególnie kierowcy, ponieważ na drogach jest ślisko. Najlepsza rada na dzisiaj - zostawcie samochód w garażu. Jednak także spacery mogą dziś nie należeć do najłatwiejszych. W niektórych miejscach ciężko jest odnaleźć chodnik. Przykład z Wrocławia:
Niestety prognozy na poniedziałek także nie są optymistyczne. Meteorolodzy przewidują kolejne okresowe opady śniegu, które lokalnie mogą być intensywne. Temperatura maksymalna wyniesie od -5 st. C na Suwalszczyźnie, -4 i -2 st. C na przeważającym obszarze kraju do -1 st. na Wybrzeżu Zachodnim i około 0 st. C na Podkarpaciu. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, tylko na Wybrzeżu dość silny. Miejscami możliwe są zawieje i zamiecie śnieżne.
RMF/INTERIA