List arcybiskupa opublikował na Twitterze ksiądz Daniel Wachowiak z Poznania. W słowach skierowanych do parafian, arcybiskup Gądecki przypomina, że 15 listopada zmarł abp Juliusz Paetz, oskarżany o molestowanie kleryków. "Wyniki dochodzenia przeprowadzonego przez Stolicę Apostolską w tej materii nie zostały podane do publicznej wiadomości, zaś ksiądz arcybiskup był przekonany o swojej niewinności i nie wyraził publicznie skruchy, choć złożył rezygnację z urzędu" - czytamy. Abp. Gądecki pisze także, że rozstrzygnięcia w tej sprawie może dokonać Stolica Apostolska, a nie on sam. "Mimo to czuję się w obowiązku powiedzieć: przepraszam. Przepraszam za zgorszenie, jakie miało miejsce w archidiecezji. Z głębi serca przepraszam osoby, które czują się skrzywdzone" - napisał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Na zakończenie abp Gądecki poprosił wiernych o modlitwę "w intencji przebłagania za grzechy". Sprawa arcybiskupa Paetza Abp Juliusz Paetz urodził się w Poznaniu w 1935 roku. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk arcybiskupa Antoniego Baraniaka 28 czerwca 1959 r. Był współpracownikiem Sekretariatu Stanu i Rady ds. Publicznych Kościoła oraz delegacji Stolicy Apostolskiej ds. stałych kontaktów roboczych z rządem PRL, a w latach 1976-1982 prałatem antykamery papieskiej na bezpośredniej służbie papieży: Pawła VI, Jana Pawła I i Jana Pawła II. W grudniu 1982 roku został mianowany biskupem łomżyńskim, a w kwietniu 1996 r. - arcybiskupem poznańskim. W 2002 roku złożył rezygnację z urzędu i przeszedł na emeryturę. Abp Paetz ustąpił ze stanowiska metropolity poznańskiego, po oskarżeniach o molestowanie seksualne kleryków i księży. Jego następcą został abp Stanisław Gądecki. Po śmierci arcybiskupa pojawiły się liczne apele parafian o wybór innego miejsca pochówku, niż poznańska katedra. Do ostatniej chwili wierni nie wiedzieli gdzie spocznie abp Paetz, jednak decyzją abp Gądeckiego spoczął on na cmentarzu parafialnym na poznańskiej Starołęce.