Pierwszą próbą reformy gospodarki miała być abolicja podatkowa i opłata restrukturyzacyjna. Abolicję do kosza skierował jednak Trybunał Konstytucyjny, zaś wpływy z wprowadzenia opłaty przyniosły kilkaset milionów, a nie - jak planowano - dwa miliardy złotych. Potem rząd Millera postanowił zreformować służbę zdrowia i zlikwidować kasy chorych. Dzięki Mariuszowi Łapińskiemu zdrowie straciło jednak głównie wielu Polaków czekających miesiącami w kolejkach do specjalistów. Gabinet Millera zreformował też system podatkowy - na obniżce skorzystały jednak nieliczne firmy; zwykli podatnicy oddają fiskusowi coraz więcej, ponieważ corocznie podnoszona jest składka zdrowotna i likwidowane są kolejne ulgi. Niepoliczalne straty - czyli utrwalenie wizerunku Polski jako państwa skorumpowanego - przyniosły afera starachowicka czy sprawa Rywina. Na koniec po kieszeniach dostali wszyscy zadłużeni w walutach obcych - polityka rządu doprowadziła do szybkiego spadku notowań polskiej waluty.