Podróżujący z Polski do Grecji będą musieli okazać negatywny test na koronawirusa
Od 3 października (sobota) pasażerowie lecący z Polski do Grecji będą musieli okazać negatywny wynik testu molekularnego (PCR) dla COVID-19, wykonany nie później niż 72 godz. przed przylotem do Grecji - poinformowała Ambasada Grecji w Polsce. Od poniedziałku przywrócone zostaną kontrole graniczne dla osób przybywających z Polski do Finlandii.
O nowych wymogach informowało również Lotnisko Chopina w Warszawie.
Jak czytamy na profilu ambasady, testy na koronawirusa mogą zostać wykonane nawet kilka godzin przed wylotem, pod warunkiem, że pasażer będzie miał przy sobie wynik. Ambasada podkreśliła, że testy wykonane wcześniej niż 72 godz. przed wylotem, nie będą ważne.
Ambasada dodała, że nowe obostrzenia dotyczą również obywateli greckich, stałych mieszkańców Grecji i osób podróżujących z istotnych powodów zawodowych. Podróżni powinni zostać poddani badaniu laboratoryjnemu RT-PCR z użyciem wymazu z jamy ustno-gardłowej lub nosogardłowego - dodano.
Ambasada zastrzegła, że "tylko osoby, które posiadają zaświadczenie o negatywnym wyniku testu RT-PCR, zostaną wpuszczone na teren kraju (Grecji) przez władze graniczne".
Jak wyjaśniono, zaświadczenie o negatywnym wyniku testu powinno zostać przygotowane w języku angielskim, zawierać imię i nazwisko oraz numer dokumentu tożsamości osoby podróżującej. Dzieci poniżej 10 roku życia nie podlegają obowiązkowi wykonywania testu PCR.
Ambasada dodała, że laboratoriami wykonującymi badania RT-PCR powinny być: krajowe laboratoria referencyjne; krajowe laboratoria zdrowia publicznego lub prywatne laboratoria, które są akredytowane przez odpowiednie krajowe organy akredytacyjne (niekoniecznie specjalnie dla COVID-19). "Certyfikaty, które nie spełniają powyższych kryteriów nie będą akceptowane. Fałszowanie zaświadczenia karane jest przez prawo greckie" - zaznaczono.
TUTAJ znajduje się lista laboratoriów wykonujących testy w kierunku COVID-19.
Ambasada przypomniała, że podróżujący do Grecji w dalszym ciągu są zobowiązani do wypełnienia formularza PLF i mogą zostać poddani losowym testom po przybyciu na granicę grecką.
Nie tylko z Polski
Z informacji na profilu ambasady na Facebooku wynika również, że podobne zasady co do negatywnych testów na koronawirusa dotyczą także lotów z: Bułgarii, Rumunii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Malty, Belgii, Hiszpanii, Albanii, Macedonii Północnej, Węgier oraz Czech do Grecji. W przypadku lotów z Bułgarii, Rumunii, ZEA, Malty, Belgii, Hiszpanii, Albanii, Macedonii Północnej i Węgier zasady obowiązują od 16 września do 12 października br. W przypadku Czech obowiązują one od 28 września.
Władze Finlandii przywracają kontrole graniczne
Od poniedziałku przywrócone zostaną kontrole graniczne dla osób przybywających do Finlandii z Polski, Litwy oraz San Marino.
Decyzję podjęto, ponieważ liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa w tych krajach nie utrzymuje się już na względnie niskim poziomie i przekroczyła akceptowalny współczynnik (do 25 przypadków na 100 tys. mieszkańców przez 14 dni) - podało ministerstwo spraw wewnętrznych.
Podkreślono, że "różnice w sytuacji epidemicznej między Finlandią a resztą Europy" oraz "eskalacja pandemii" wymagają utrzymania kontroli granicznych do czasu wprowadzenia "zastępczych procedur".
Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w Polsce i na Litwie na koniec ubiegłego tygodnia współczynnik zakażeń koronawirusem przekroczył 30. W samej Finlandii osiągnął zaś 20 (wcześniej 10).
Obecnie podróżowanie do Finlandii z państw objętych ograniczeniami dopuszczalne jest tylko w razie powrotów do kraju, podróży służbowych oraz z innych koniecznych powodów. Przyjezdnym zalecana jest też dobrowolna 14-dniowa kwarantanna, którą można skrócić, poddając się testom na koronawirusa.
Z krajów strefy Schengen jedynie Łotwa i Liechtenstein pozostają na "zielonej liście" i podróżni mogą przyjeżdżać do Finlandii bez ograniczeń. Także pracownicy ze Szwecji oraz Estonii - w ramach wyjątku - mogą przybywać bez kwarantanny.
Eskalacja epidemii
Minister zdrowia Adam Niedzielski podkreślił w czwartek na konferencji prasowej, że w Polsce mamy do czynienia z eskalacją pandemii. W najbliższym czasie należy spodziewać się nawet powyżej 2 tys. nowych przypadków koronawirusa dziennie - powiedział.
Dane resortu z czwartku mówią o 1967 nowych przypadkach zakażenia - to największy dobowy wzrost zakażeń od początku epidemii. Łączna liczba potwierdzonych zakażeń to 93 481 osób, z których 2543 zmarły.