Rozbił szybę, doniósł na siebie na policję. Powód rozbroił policjantów
Oprac.: Aleksandra Kozyra
Policjanci z Głuszycy po otrzymaniu zgłoszenia o rozbiciu szyby w salonie fryzjerskim złapali sprawcę na gorącym uczynku - nie wiedzieli jednak, że taki był jego cel. Pijany 30-latek rozpaczliwie szukał podwózki i postanowił sam na siebie donieść, by dostać się do domu w Wałbrzychu. Plan powiódł się jedynie częściowo - mężczyzna noc spędził nie we własnym łóżku, a w celi wałbrzyskiej komendy.

Głuszyccy funkcjonariusze w nocy z wtorku na środę dostali zgłoszenie o uszkodzonej szybie w salonie fryzjerskim przy ul. Sienkiewicza i zdemolowaniu pobliskiego kwietnika. Około godz. 1 w nocy po przybyciu na miejsce zdarzenia policjanci zastali tam 30-letniego mieszkańca Wałbrzycha.
Jak się okazało, to właśnie kompletnie pijany mężczyzna - miał trzy promile alkoholu we krwi - był sprawcą wyrządzonych szkód i sam dokonał zgłoszenia.
Głuszyca. Rozbił szybę, sam się zgłosił. Szukał podwózki
Jak informuje mł.asp. Paweł Noga z KMP w Wałbrzychu, 30-latek chciał zwrócić na siebie uwagę służb, bo nie miał jak dostać do domu.
W powrocie do Wałbrzycha miało mu pomóc rozbicie szyby i tak też się stało - dalszą część nocy spędził trzeźwiejąc w celi wałbrzyskiego komisariatu. W złożonych rano zeznaniach tłumaczył, że "alkohol odebrał mu rozum".
Takie usprawiedliwienie może jednak nie wystarczyć na sali sądowej. Mężczyzna odpowie za dewastację mienia, straty oszacowano na około sześć tysięcy złotych. Niefortunny sposób na szukanie podwózki może skończyć się dla niego karą nawet pięciu lat pozbawienia wolności.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!