Na początku lutego mieszkaniec Lubina (Dolny Śląsk) wystawił psa na parapet w bloku na dziewiątym piętrze i zamknął okno. Informacja dotarła do policji, która przyjechała na miejsce. Wtedy zwierzęcia nie było już na zewnątrz. Funkcjonariusze ustalili, że pod wskazanym adresem mieszka kobieta i mężczyzna. Próbowali porozmawiać z właścicielami psa, ale mimo wielokrotnego pukania do drzwi nikt im nie otworzył. Z właścicielką udało się w końcu skontaktować dzielnicowemu. Kobieta utrzymywała, że nie była świadoma, że pies został wystawiony na parapet. Policjanci dostali jednak nagranie od dziennikarzy redakcji Telewizji Regionalnej w Lubinie. Widać na nim trzęsącego się psa, który nie może wejść do mieszkania. W końcu funkcjonariuszom udało się zatrzymać mężczyznę, który wystawił psa za okno. 32-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Zapadł wyrok W ubiegłym tygodniu Sąd Rejonowy w Lubinie wydał wyrok w tej sprawie. Mężczyzna został skazany na pięć miesięcy pozbawienia wolności. Sąd pozbawił go również prawa własności psa, który znajduje się teraz w schronisku dla bezdomnych zwierząt. 32-latek ma też zakaz posiadania zwierząt na okres pięciu lat. - Dodatkowo sąd orzekł nawiązkę na rzecz Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w kwocie 2,5 tys. zł na cel związany z ochroną zwierząt. Wyrok ten nie jest jeszcze prawomocny - przekazał serwisowi lubin.pl Jarosław Halikowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy.