Tusk w sprawie emerytur odwołuje się do..."miłości Boga"
Po wielu apelach posłów opozycji, po wielu pytaniach do premiera, Donald Tusk zdecydował się jednak przemówić w Sejmie podczas debaty na temat reformy emerytalnej. Ale zamiast odpowiadać sam postanowił zadać pytanie. Jakie? Ano bardzo na temat: "Co się z wami ludzie stało na miłość Boga?"
Tusk oczywiście bronił z sejmowej mównicy rządowej reformy. Cytował m.in. wypowiedzi Lecha i Jarosława Kaczyńskich, w których oceniali, że Polacy przechodzą na emerytury zbyt wcześnie.
Dociekał, co spowodowało zmianę stanowiska PiS. Sejm uchwalił w piątek zmiany w systemie emerytalnym, premier zabrał głos przed głosowaniem nad zmianami w emeryturach mundurowych.
- Ja się zgadzam generalnie z tym, że ludzie w Polsce przechodzą dzisiaj na emeryturę zbyt wcześnie, czy państwo się z tym nie zgadzacie? - pytał Tusk zwracając się do PiS.
I kontynuował: "Nie zgadzacie się, PiS nie zgadza się z tym sformułowaniem. To ja jeszcze raz je przeczytam: Zgadzam się generalnie z tym, że w Polsce ludzie przechodzą na emeryturę zbyt wcześnie" - powiedział prezydent Lech Kaczyński 7 listopada 2008 r. Nie zgadzacie się z tym?" - dopytywał premier. T
Tusk dociekał, czy wtedy teza L. Kaczyńskiego była "dowodem odpowiedzialności i dalekowzroczności", a dziś, gdy realizuje ją rząd PO-PSL jest zdradą i hańbą.
A na koniec zapytał: "Co się z wami ludzie stało na miłość Boga?"