Do zdarzenia doszło w grudniu w mieście Pittsburgh w Pensylwanii. Właściciele psa zostawili na blacie w kuchni kopertę wypchaną banknotami w 50 i 100 dolarowych nominałach. Miała to być zapłata dla wykonawcy, który montował im ogrodzenie. Po 30 minutach para zorientowała się, że pieniądze zniknęły. Szybko udało im się namierzyć "złodzieja". Pies zjadł cztery tysiące dolarów Okazał się nim Cecil, który korzystając z chwili nieuwagi domowników, przechwycił drogocenny pakunek i pobiegł do swojej budy, gdzie jak gdyby nigdy nic, cieszył się najdroższym posiłkiem w swoim życiu. - Gdy mój mąż powiedział, że nasz pies zjada właśnie cztery tysiące dolarów prawie dostałam zawału serca - powiedziała mediom Carrie Law. Właściciele czworonoga natychmiast skonsultowali się z weterynarzem, który uspokoił ich, że psu nic nie będzie. Łącznie zwierzę zjadło cztery tysiące dolarów. Rodzina poinformowała jednak, że większą część udało się odzyskać m.in. z odchodów - banknoty były zabrudzone i poszarpane, ale można je było posklejać - brakuje "jedynie" 450 dolarów. Bank wymienił pieniądze na nowe Bank na szczęście nie robił problemów z wymianą banknotów na nowe. Jego przedstawiciele powiedzieli mediom, że tego typu incydenty są "dość powszechne". Właściciele psa są zszokowani całą sytuacją. - On jest bardzo specyficzny. Możesz zostawić na stole stek, a on by go nie dotknął, bo nie ma motywacji do jedzenia. Ale najwyraźniej jego motywacją są pieniądze - powiedziała Carrie Law. Jak donosi "Newsweek", podobna sytuacja miała miejsce w 2022 roku, kiedy labrador mieszkający na Florydzie zjadł dwa tysiące dolarów w gotówce swojego właściciela. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!