Europosłowie za silniejszą ochroną danych
W odpowiedzi na burzę wokół masowego podsłuchiwania obywateli i polityków, Komisja Wolności Obywatelskich Parlamentu Europejskiego opowiedziała się za zaostrzeniem zasad przesyłania danych do krajów spoza Unii Europejskiej.

"To głosowanie to moment przełomowy w kwestii ochrony danych w Europie. Od teraz będą dostosowane do otaczającego nas cyfrowego świata." - ogłosił odpowiedzialny za przygotowanie nowych zasad niemiecki parlamentarzysta Jan Philipp Albrecht. "Parlament dał zielone światło do dalszych negocjacji. Pałeczka znajduje się teraz w rękach rządów państw członkowskich, to one muszą uzgodnić swoje stanowisko i rozpocząć negocjacje. Liczymy, że uda się szybko zaspokoić potrzeby naszych obywateli i przygotować tak potrzebną nowelizację zasad przesyłania danych. Głowy państw powinny wypowiedzieć się w tej sprawie na najbliższym zjeździe Rady Europejskiej" - dodaje Albrecht.
Dowiesz się, czy ktoś chce twoje dane
Zgodnie z przegłosowanym dokumentem, jeśli państwo spoza Unii chce, aby firma (np. serwis społecznościowy bądź wyszukiwarka internetowa) udostępniła informacje na temat jej klientów, najpierw musi się spytać o pozwolenie organu zajmującego się ochroną danych osobowych w danym państwie. Ponadto, osoba której dane mają zostać udostępnione, zostanie o tym powiadomiona - czyli jeśli jakaś agencja wywiadowcza będzie chciała twoje dane, będziesz jedną z pierwszych osób które się o tym dowiedzą.
"Ochrona danych osobowych obywateli Unii Europejskiej jest dla nas sprawą kluczową. Wszyscy czekamy na dalszy rozwój sytuacji" - wyjaśnia grecki europoseł Dimitrios Droutkas
Nawet 100 milionów Euro kary
Komisja Wolności Obywatelskich chce, aby za złamanie nowych zasad przysługiwały bardzo surowe kary - mogą one wynosić nawet 100 milionów Euro lub 5% rocznego obrotu. To duża zmiana w porównaniu z pomysłem Komisji Europejskiej, która chciała maksymalnych kar w wysokości 1 miliona Euro lub 2% rocznego obrotu.
Prawo do bycia zapomnianym
Parlament Europejski planuje wprowadzić kilka ułatwień dla internautów, dzięki którym będą mniej narażeni na przykrości związane z wykorzystaniem ich danych osobowych. Proponuje on tzw. "prawo do bycia zapomnianym" - będziemy mogli poprosić portal społecznościowy lub inną stronę internetową, aby usunęły ze swoich serwerów nasze dane osobowe (obecnie wiele z nich zachowuje sobie prawo do trzymania naszych danych w nieskończoność). Nasze dane mogą być przetwarzane tylko wtedy, gdy wyrazimy na to zgodę, którą będziemy mogli w każdej chwili wycofać, a gdy firma będzie chciała je skopiować, to musi nas o tym poinformować.
Teraz zadecydują głowy państw
Projekt przegłosowany przez Komisję Wolności Obywatelskich składa się z rozporządzenia regulującego przetwarzanie danych osobowych w Unii oraz z dyrektywy dotyczącej wykorzystania tych danych przez organy ścigania. Mają one zastąpić obecnie obowiązującą dyrektywę, która powstała w 1995 roku i jest już przestarzała.
Parlament Europejski liczy, że do porozumienia w sprawie nowych zasad ochrony danych osobowych dojdzie przez wyborami w maju przyszłego roku. Rozmowy z Komisją Europejską i rządami państw członkowskich rozpoczną się najszybciej jak będzie to możliwe.
Artykuł sponsorowany