Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

​Zmarł niemiecki zbrodniarz Heinrich Boere

Niemiecki zbrodniarz Heinrich Boere, skazany w 2010 roku na dożywotnie więzienie za zamordowanie w 1944 r. trzech holenderskich cywilów, zmarł w szpitalu więziennym w wieku 92 lat - poinformował w poniedziałek niemiecki resort sprawiedliwości.

Heinrich Boere
Heinrich Boere /DDP/HENNING KAISER /AFP

Boere zmarł w niedzielę "z przyczyn naturalnych" w szpitalu we Froendenbergu (Nadrenia Północna-Westfalia), dokąd trafił z powodu demencji. Do czasu aresztowania w 2010 roku był na liście najbardziej poszukiwanych nazistowskich zbrodniarzy wojennych sporządzonej przez Centrum Szymona Wiesenthala. W trakcie procesu Boere przyznał się do zarzucanych mu czynów. Utrzymywał jednak, że wykonywał rozkazy, a zastosowane "środki represji" uważał wówczas za konieczne.

Boere był w czasie II wojny światowej członkiem komanda Feldmeijera. Wykonywało ono egzekucje na holenderskiej ludności cywilnej w ramach represji za działania ruchu oporu. W wyniku operacji "Silbertanne", prowadzonej przez komando od września 1943 do września 1944 roku, zginęły bądź ciężko ranne zostały 54 osoby.

W 1949 roku Boere został skazany zaocznie przez sąd w Hadze na śmierć. Karę tę zamieniono później na dożywocie. Jeszcze przed holenderskim procesem zdołał jednak uciec do Niemiec, a władze tego kraju odrzuciły wniosek o ekstradycję swego obywatela. Przez dziesięciolecia Boere prowadził zwyczajne życie w rodzinnym Eschweiler koło Akwizgranu.

PAP

Zobacz także