Zaginiony samolot. To może być przełom w poszukiwaniach
To może być przełom w poszukiwaniach zaginionego boeinga Malaysia Airlines. Chiński statek badający obszar na południowej części Oceanu Indyjskiego wykrył sygnał, który może być emitowany przez czarne skrzynki.

Chińska agencja Xinhua poinformowała, że detektor służący do poszukiwań czarnych skrzynek namierzył sygnał o częstotliwości 37,5 kHz - takiej samej jak te emitowane przez rejestratory lotu. Nie ma jednak stuprocentowej pewności, czy sygnał emituje czarna skrzynka zaginionego boeinga malezyjskich linii lotniczych.
Samolot zniknął z radarów 8 marca
Poszukiwany samolot zniknął z radarów 8 marca. Na jego pokładzie znajdowało się 239 pasażerów.
Najbardziej prawdopodobna wersja tego, co stało się z samolotem to ta, mówiąca o katastrofie lotniczej nad Oceanem Indyjskim.
Jej przyczyny nie są znane, podobnie jak zmiana kierunku lotu maszyny, która miała lecieć z Kuala Lumpur do Pekinu. Z nieznanych przyczyn samolot zmienił jednak kurs i poleciał na południe.
To szczątki zaginionego boeinga?
Australijscy eksperci odkryli na zdjęciach satelitarnych dwa duże obiekty unoszące się na wodzie w południowej części Oceanu Indyjskiego. Ich zdaniem mogą to być szczątki zaginionego 8 marca samolotu pasażerskiego malezyjskich linii lotniczych. Miejsce, w którym znajdują się obiekty, położone jest około 2600 km na południowy zachód od miasta Perth. Zdjęcia satelitarne obu obiektów są niewyraźne. Na razie udało się ustalić, że są one dużych rozmiarów - jeden ma ok. 24 metrów długości, drugi jest trochę mniejszy.





