Wznowienie prac poszukiwawczych w Bykowni
Eksperci polskiej Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa wznowią w najbliższych dniach prace poszukiwawcze na cmentarzysku w podkijowskiej Bykowni. W miejscowym lesie spoczywa ponad 100 tysięcy ofiar NKWD. Są wśród nich także Polacy z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej.
- Nasza ekipa jest już w Kijowie. Dzisiaj będziemy ustalać z władzami ukraińskimi szczegóły techniczne poszukiwań i mam nadzieję, że przystąpimy do nich już niebawem, możliwe że nawet jutro - powiedział szef zespołu poszukiwawczego, prof. Andrzej Kola.
Informacje o masowych grobach w Bykowni ujrzały światło dzienne pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Ofiary represji komunistycznych, tzw. wrogowie władzy radzieckiej, zabijane przeważnie strzałem w głowę, pochowane są tam na obszarze ok. 5 hektarów.
Badania przeprowadzone w latach 200-2004 wykazały, że jest to największy na Ukrainie cmentarz ofiar komunizmu. Liczbę pochowanych szacuje się na 100-120 tys. osób.
Władze ukraińskie poinformowały polski Instytut Pamięci Narodowej, że w Bykowni odnaleziono także szczątki polskich oficerów, wziętych do niewoli po napaści ZSRR na Polskę i rozstrzelanych w 1940 r.
Polscy specjaliści przystąpili do prac poszukiwawczych latem zeszłego roku. Rozpoznano wówczas 1,5 hektara terenu.
Efektem trzymiesięcznych badań było 185 odnalezionych grobów ze szczątkami ofiar NKWD, w tym 18 zbiorowych mogił Polaków z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. Lista ta zawiera niemal 3,5 tys. nazwisk obywateli Polski więzionych przez NKWD na Zachodniej Ukrainie.
Wśród zamordowanych są wysocy rangą oficerowie i podoficerowie Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza, policjanci, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, funkcjonariusze Straży Więziennej i Straży Granicznej, urzędnicy administracji rządowej i samorządowej, a także osoby cywilne.
Wszyscy oni znaleźli się w aresztach i więzieniach NKWD, utworzonych przez administrację sowiecką na terenach dawnej Rzeczpospolitej, włączonych do ZSRR po napaści na Polskę 17 września 1939 roku.
Na podstawie rozkazu Ławrentija Berii o rozładowaniu więzień NKWD zachodnich obwodów obecnej Ukrainy i Białorusi z 22 marca 1940 r. Polacy zostali przewiezieni do więzień centralnych obwodów ZSRR w Kijowie, Charkowie, Chersoniu i tam zamordowani wiosną 1940 r.
Na tzw. ukraińskiej i białoruskiej liście katyńskiej figuruje ogółem 7,3 tys. Polaków. W Bykowni znajdują się szczątki części z 3435 Polaków - m.in. oficerów, policjantów i urzędników - z listy ukraińskiej. Wśród miejsc, gdzie mogą być szczątki zamordowanych Polaków z listy białoruskiej, wymienia się m.in. Kuropaty pod Mińskiem.
INTERIA.PL/PAP