- Musimy ściśle współpracować z naszymi partnerami i sojusznikami by w pełni wcielić w życie rezolucję RB ONZ - dodał Hill. Odniósł się do dokumentu, przyjętego w sobotę jednogłośnie przez Radę Bezpieczeństwa a nakładającego sankcje na Koreę Północną. Ostrzeżenie takie Hill wygłosił w momencie, gdy według niepotwierdzonych źródeł Korea Północna podjęła przygotowania do kolejnej próby jądrowej. Hill przybył do Seulu z Tokio, gdzie miał uzgodnić ze stroną japońską zaostrzenie sankcji wobec Korei Płn. W najbliższy czwartek w Seulu dojdzie natomiast do spotkania szefów dyplomacji Stanów Zjednoczonych, Japonii i Korei Południowej, poświęconego kwestii północnokoreańskiej. Głównym tematem spotkania Condoleezzy Rice, Taro Aso i Ban Ki Muna będzie określenie zasad współpracy trzech krajów po sobotniej decyzji RB ONZ. Przed wylotem do Azji, na konferencji prasowej w poniedziałek Rice powiedziała, że udaje się do Azji i Rosji, aby "zmobilizować poparcie sojuszników w regionie" dla wykonania rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. "Dla naszych wspólnych strategicznych interesów, wszystkie kraje w regionie muszą dzielić się ciężarami związanymi z naszym wspólnym bezpieczeństwem" - oświadczyła sekretarz stanu. Stany Zjednoczone w poniedziałek potwierdziły ostatecznie, że Phenian faktycznie dokonał próby jądrowej. Biuro krajowego dyrektora amerykańskiego wywiadu Johna Negroponte ogłosiło w poniedziałek, że uzyskano pewność, iż Korea Północna rzeczywiście przeprowadziła podziemną próbę z bronią nuklearną. Biuro oświadczyło w komunikacie, że po zbadaniu próbek powietrza z rejonu wybuchu zarejestrowanego w poniedziałek 9 października wykryto obecność w nich szczątków opadu promieniotwórczego, co - jak czytamy w komunikacie - "potwierdza, że Korea Północna przeprowadziła podziemną eksplozję nuklearną". Zobacz nasz raport: Nuklearna Korea Północna