Wielka Brytania: Kobieta wpadła do trzymetrowej kałuży wypełnionej ściekami

Oprac.: Marta Stępień
Laura Gerber wpadła do trzymetrowej dziury w jezdni, gdy wysiadała z samochodu. Kobieta myślała, że to kałuża. Otwór był jednak wypełniony ściekami.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Watford w hrabstwie Hertfordshire, w niedzielę o godz. 2:30 nad ranem - poinformowało "Metro".
Kobieta wpadła do trzymetrowej dziury
"Cofnęłam się, żeby wypuścić kogoś z samochodu i wpadłam prosto do dziury. Spadając, uderzyłam się w plecy. Udało mi się nabrać sił i podciągnąć się. Wszystko, o czym myślałam w tych chwilach, to to, że to już koniec" - napisała Gerber na Facebooku, publikując zdjęcia feralnego miejsca.
Kobieta została zabrana do szpitala. Jak zaznaczył jej chłopak, poszkodowana w panice połknęła brudną ciecz. Lekarze zaczęli obawiać się, że pacjentka cierpi na leptospirozę, przenoszoną przez zwierzęcy mocz. Choroba objawia się wysoką temperaturą, nudnościami, wysypką i bólem w klatce piersiowej.
Gerber: Utopiłabym się
"Gdybym zamiast w plecy uderzyła się w głowę i straciła przytomność, utopiłabym się" - stwierdziła kobieta. Podkreśliła, że na szczęście to ona wpadła do dziury, a nie ktoś, kto miał mniej siły. "To mogło być dziecko, osoba starsza, dosłownie każdy" - napisała.
Jak poinformowało "Metro", w poniedziałek stan zdrowia kobiety pogorszył się i ponownie trafiła do szpitala.
Rada gminy, z którą skontaktowało się "Metro" w celu uzyskania komentarza, na razie nie odniosła się do sprawy.