Pracownicy zostali zaatakowani przez grupę uzbrojonych w karabiny brodatych mężczyzn - napastnicy po oddaniu serii strzałów uciekli. Koła rządowe w Islamabadzie wiążą incydent z sytuacją w miejscowym Czerwonym Meczecie, gdzie od ubiegłego wtorku armia oblega ukrywającą się w świątyni grupę bojowników islamskich, wspieranych przez radykalnych mułłów. W meczecie przebywa tez kilkuset słuchaczy szkoły koranicznej - w tym kobiety i dzieci. W tym samym meczecie kilka tygodni temu radykałowie islamscy przetrzymywali kilka Chinek, uprowadzonych z zakładów masażu w Islamabadzie. Studenci szkoły przy meczecie oskarżyli Chinki o prostytucję - kobiety zwolniono gdy władze zobowiązały się do zamknięcia części mających złą sławę salonów masażu.