Zaledwie kilka dni temu Rodzice Madeleine zostali oczyszczeni z zarzutów, a śledztwo zamknięto z braku dowodów, a już pojawiła się książka oskarżająca państwa McCann oraz znajomych z wakacji o zaginięcie dziewczynki. Amaral jako pierwszy zasugerował, że za porwanie mogą być odpowiedzialni sami rodzice. Wtedy odsunięto go od śledztwa. Były funkcjonariusz policji wydał książkę "Maddie ? A Verdade da Mentira". Na 214 stronach opisuje własną wersję wydarzeń. Według niego w kręgu podejrzanych znaleźli się znajomi z wakacji McCannów, określani często w mediach jako grupa Tapas Seven. Amaral założył również własną grupę śledczą, która prowadziła samodzielne śledztwo. Książka ukazała się nakładem 40 tys. egzemplarzy i kosztuje zaledwie 10 funtów. Amaral wydał ją tylko w Portugalii ze strachu przed oskarżeniem o zniesławienie. W marcu Kate i Gerry, 40-latkowie z Rothley (Leics), otrzymali 550 tys. funtów zadośćuczynienia od Express Newspapers. Rzecznik McCannów zaznacza, że "ludzie powinni wziąć pod uwagę fakt, że Amaral został odsunięty od dotychczas wykonywanej pracy i od całego śledztwa i nie należy mu wierzyć. To człowiek, który w obrzydliwy sposób szuka sensacji i łatwego zarobku na cudzym cierpieniu". Osoba podająca się za krewną rodziny zapewnia, że Kate i Gerry wniosą sprawę do sądu, ponieważ nie chcą być już dłużej oskarżani o zaginięcie córki. Chociaż śledztwo zostało oficjalnie zamknięte, Almeida Rodrigues z portugalskiej policji zapewnia: "jeśli będzie taka potrzeba, dotrzemy na koniec świata, by wyjaśnić sprawę zaginięcia Madeleine".