Tak wynika z opublikowanego w środę sondażu Centrum Analitycznego Jurija Lewady, przeprowadzonego na reprezentatywnej próbie 1600 osób. Badanie miało miejsce 5-10 października, czyli już po tym, jak prezydent Władimir Putin ogłosił, że będzie kandydować do Dumy z listy Jednej Rosji i że po wygaśnięciu mandatu prezydenckiego może stanąć na czele rządu. Według centrum Lewady, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, Jedna Rosja uzyskałaby 68 proc. głosów, czyli o 13 proc. więcej, niż przed miesiącem. Na KPFR Giennadija Ziuganowa głosowałoby 15 proc. Rosjan, wobec 18 proc. we wrześniu. W ciągu miesiąca spadły notowania nacjonalistycznej Liberalno- Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego (z 11 do 6 proc.) oraz populistycznej Sprawiedliwej Rosji Siergieja Mironowa (z 7 do 5 proc.). Demokratyczna partia Jabłoko Grigorija Jawlińskiego i liberalny Sojusz Sił Prawicy Nikity Biełycha zdobyłyby tylko po 1 proc. głosów. Próg wyborczy wynosi 7 proc. Wybory do Dumy odbędą się 2 grudnia.