Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Teraz Jordania? Beduini grożą królowi i atakują królową

Przywódcy wpływowych plemion beduińskich ostrzegli w środę króla Jordanii Abdullaha II, że grozi mu rewolta podobna do egipskiej i tunezyjskiej, jeśli nie przeprowadzi reform politycznych. Królową Ranię oskarżają zaś o korupcję i mieszanie się do rządzenia krajem.

/AFP

36 liderów beduińskich podpisało oświadczenie bezpardonowo atakujące przede wszystkim monarchinię. Ich zdaniem, królowa i krąg otaczających ją "sługusów" dzielą kraj. Porównali Ranię do żony obalonego niedawno prezydenta Tunezji oraz do żony prezydenta Egiptu.

Dokument jest tym bardziej niezwykły, że za krytykowanie rodziny królewskiej można w świetle jordańskiego prawa trafić na trzy lata do więzienia. Tymczasem autorzy tekstu żądają od Abdullaha, by zwrócił skarbowi państwa "ziemię i gospodarstwa dane rodzinie Yassin (czyli królowej). Ziemia należy do Jordańczyków" - głosi oświadczenie.

Rania z pochodzenia jest Palestynką. Stała się osobą znaną na świecie dzięki prowadzeniu akcji charytatywnych na rzecz edukacji kobiet.

W kraju przysparza jej to jednak coraz więcej krytyków wytykających królowej wystawny styl życia a także pomoc w osiedleniu się w kraju tysięcy Palestyńczyków, co podsyca niepokój, że Jordania może stać się ich zastępczą ojczyzną.

Beduini stanowiący ok. 40 proc. ludności kraju wzywają króla do walki z korupcją i tymi, którzy "okradli kraj i publiczne fundusze."

"Tunezyjski i egipski huragan przyjdzie do Jordanii prędzej czy później" - ostrzegają.

Autorzy petycji piszą, że "ludzie pozbawieni wolności i sprawiedliwości są ludźmi bez godności". Żądają pilnych politycznych reform i ukarania winnych korupcji. Przestrzegają też monarchę, że grozi mu "eksplozja, jeśli bieda będzie poniżać ludzi".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także