Jedna z pięciu przebywających w walijskim szpitalu osób jest w stanie krytycznym. Dwie już wyzdrowiały, pozostałe dwie czekają na podjęcie leczenia. Powstanie odmiany wirusa A/H1N1 odpornej na najczęściej wykorzystywane leki to duże zagrożenie dla zdrowia publicznego podczas trwającej obecnie pandemii - uważają naukowcy. Lekarze podkreślają jednak, że nie jest to dla nich zaskoczenie. - Pojawienie się wirusa odpornego na tamiflu nie jest niespodzianką - powiedział sieci BBC dr Roland Salmon z wydziału chorób zakaźnych National Public Health Service. - W tym przypadku nowa odmiana wirusa nie jest jednak bardziej zjadliwa niż szczepy krążące od kwietnia. "Grypa idzie na wschód" Najnowsze dane Światowej Organizacji Zdrowia, zaprezentowane w piątek, mówią o co najmniej 6770 potwierdzonych przypadkach zgonów z powodu zakażenia wirusem A/H1N1 od kwietnia tego roku. Najwięcej ofiar śmiertelnych zarejestrowano w obu Amerykach, szybki przyrost zachorowań rejestrowany jest również w krajach Europy - informuje "Rzeczpospolita". - Grypa idzie na wschód - mówił agencji Reuters Anthony Mounts z zespołu ds. grypy Światowej Organizacji Zdrowia. - Typowa grypa sezonowa zawsze zaczyna się na zachodzie i idzie na wschód.