Działający w pojedynkę mężczyzna, prawdopodobnie student, ranił w poniedziałek kilka osób na terenie kampusu uniwersyteckiego w Heidelbergu (Badenia - Wirtembergia) w Niemczech, strzelając z broni długiej - informuje dpa.- Zanim się zastrzelił, zdążył poważnie zranić cztery osoby - informuje dpa. Motywy jego działania oraz tożsamość nadal nie są znane. Wiadomo, że sprawcą był jeden ze studentów i działał w pojedynkę. "Miał przy sobie kilka sztuk broni długiej" - podała policja. Według wstępnej wiedzy służb, "nie kierowały nim motywy polityczne ani religijne". - Sprawca zastrzelił się z broni palnej na terenie kampusu - dodaje dpa. - Młoda kobieta, która odniosła poważne rany postrzałowe (została postrzelona w głowę), zmarła kilka godzin po ataku - potwierdziła niemiecka policja. Theresia Bauer, minister edukacji Badenii-Wirtembergii, odwiedziła po południu miejsce zbrodni. "Jestem przerażona. Brakuje słów, gdy młodzi ludzie muszą doświadczyć czegoś takiego w życiu uniwersyteckim. Moje myśli są przy osobach rannych i poszkodowanych" - skomentowała. Ze względów bezpieczeństwa teren kampusu został otoczony kordonem policji "na dużym obszarze". Policja wystosowała także apel do kierowców, by omijała okolice uniwersytetu, aby służby ratunkowe mogły swobodnie docierać na miejsce zdarzenia oraz przeszukać teren.