To jest początek procesu politycznego, a nie jego koniec - dodał.Jego zdaniem proces ten umożliwia stworzenie rządu, który odzyska sterowność i zdobędzie tyle autorytetu, by rozpocząć reformy. A to z kolei może doprowadzić do uruchomienia środków finansowych dla Ukrainy, które są niezbędne i jej powrotu na ścieżkę europejską. Więcej szczegółów o dwudniowych negocjacjach i podpisaniu porozumienia w "Gazecie Wyborczej".