Rozpoczął się proces działaczy "Młodego Frontu"
Proces działaczy ruchu młodzieżowego "Młody Front" rozpoczął się w poniedziałek w Mińsku. Przed gmachem sądu protestuje około 150 osób, są też zagraniczni dyplomaci i działacze opozycji - poinformował portal internetowy afn.by.
Pięciu młodych ludzi jest oskarżonych o działalność w niezarejestrowanej organizacji. Przed sądem stanęło tylko czterech, gdyż jeden przebywa w Czechach.
"Młody Front" pięciokrotnie próbował się zarejestrować, ale za każdym razem spotykał się z odmową władz. Ostatni raz odmowę uzasadniono niekonsekwencjami w statucie.
Wśród dyplomatów przed sądem obecni są posłowie USA i Litwy.
Protestujący trzymają transparenty z napisami: "Przemocy - nie!", "Żądamy sprawiedliwego sądu" i "Ochronimy dzieci przed przemocą" i skandują: "Wolności!", "Niech żyje Białoruś!", "Władza - dla narodu, młodzieży - wolność".
Jak informuje portal akabvita.by, oskarżonym grozi grzywna lub kara więzienia do dwóch lat.
W listopadzie 2006 r. na 1,5 roku kolonii karnej został skazany innych działacz "Młodego Frontu" Źmicier Daszkiewicz.
INTERIA.PL/PAP