Bawół wydostał się z zagrody, wpadł na salę weselną i zaatakował ludzi, wywołując panikę wśród gości. Sytuację rozładowała dopiero sprowadzona na miejsce policja - trzeba było ponad 20 funkcjonariuszy by zapędzić szalejące zwierzę w kąt sali, gdzie zostało zastrzelone. Akcję policji utrudniał skutecznie tłum gapiów, przybyłych na miejsce by przyjrzeć się weselnej corridzie. Dzielnica Phnom Penh - Chroy Changva, gdzie doszło do wydarzenia, znana jest w mieście z rzeźni i masarni. Bawół, którego rozjuszyła głośna muzyka, znajdował się w grupie zwierząt, przeznaczonych do uboju.