Rosjanie znają zapisy "czarnych skrzynek" airbusa
Załoga rosyjskiego samolotu, który rozbił się na Synaju, nie przeczuwała katastrofy. Według agencji Interfax wskazywać na to mają zapisy rozmów odczytane z "czarnych skrzynek".

Rosyjska agencja powołuje się na anonimowe źródła w Kairze. Zauważa przy tym, że zapis dźwiękowy zawiera zwyczajne w trakcie normalnego lotu szumy i rozmowy.
"Na cztery minuty przed zniknięciem samolotu z radarów załoga prowadziła tradycyjne rozmowy z wieżą kontrolną, nie wskazywała żadnych kłopotów i o nich nie informowała" - cytuje Interfax swojego anonimowego rozmówcę.
Także w chwili, gdy maszyna zniknęła z radarów, zapisy "czarnych skrzynek" pozostają bez zmian. W informacji z Kairu podkreślono, że w rejestratorach nie ma śladu, aby załoga wzywała pomocy.
Jednocześnie rosyjskie agencje informują o przylocie do Sankt Petersburga drugiego samolotu z ciałami ofiar katastrofy. Do tej pory do Rosji przywieziono 184 ciała osób, które straciły życie w rozbitym Airbusie linii "Kagałymavia". Łącznie w katastrofie na półwyspie Synaj w Egipcie zginęły 224 osoby.