- Jeśli 80 procent ludzi wypowie się, że Lenin powinien być przeniesiony i pochowany w ziemi, tak się stanie, ale nie wcześniej - podkreślił Kożyn w rozmowie z rządowym dziennikiem. Wyjaśnił, że po latach politycznych napięć Rosja chce spokoju, ludzie chcą żyć normalnie i bogacić się. - Jeśli ruszymy ten bolesny temat, fala rozleje się na cały kraj, poruszy naszych rodziców, babcie, dziadków. Komu to potrzebne? Nikomu. Oczywiście, że nekropolia w centrum miasta to nonsens. Jednak czy on ma tam być, czy nie, niech zdecydują inni. Najlepszym sposobem jest tu referendum - podkreślił Kożyn. Zabalsamowane zwłoki Lenina, będące największą relikwią w ZSRR, spoczywają w mauzoleum na moskiewskim Placu Czerwonym od śmierci wodza bolszewików w 1924 roku. Sugestie, by mumię pochować powracają co jakiś czas, lecz kwestia ta zawsze wywołuje w Rosji kontrowersje.