Polak chce być prezydentem Litwy
Litwini mają dość skandali, które od lat targają tym krajem, więc mam szansę na dobry wynik - zapewnia "Metro" Waldemar Tomaszewski, pierwszy w historii Polak ubiegający się o fotel prezydenta Litwy.
Tomaszewski ma 44 lata. W 1990 r. odebrał dyplom inżyniera, a w 1999 został przewodniczącym Akcji Wyborczej Polaków na Litwie. Rok później zdobył mandat w litewskim Sejmie. Teraz startuje w wyznaczonych na 17 maja wyborach na prezydenta Litwy - odnotowuje gazeta.
Czy ma jakiekolwiek szanse? Sondaże dają największe poparcie (ok. 60 proc.) bezpartyjnej Dalii Grybauskaite, która jest unijną komisarz ds. budżetu. Na drugim miejscu plasuje się przewodniczący partii socjaldemokratycznej Algirdas Butkeviczius (ok. 7 proc.). Nasz rodak, według sondaży, może liczyć na ok. 2 proc. głosów.
Rozmowę z Waldemarem Tomaszewskim zamieszcza dzisiejsze wydanie "Metra".
INTERIA.PL/PAP