Pierwsza Dama w spodniach
Najwyższe urzędy w swoich państwach coraz częściej obejmują przedstawicielki płci pięknej. Stereotyp kobiety w kręgach władzy jako co najwyżej "żony swojego męża" został przełamany. Ale co na to partnerzy życiowi pań, które zrobiły karierę w polityce? Jak się czują jako "mężowie swoich żon"?
Upiór w operze
Joachim Sauer, 56-letni profesor chemii na uniwersytecie Humboldta i mąż kanclerz Niemiec Angeli Merkel, nienawidzi mediów i życia publicznego. Broni swojej prywatności do tego stopnia, że groził nawet studentom, którzy na łamach mediów wypowiadali się na jego temat.
Sam profesor w jednym z niewielu wywiadów przyznał, że skoro jego osoba nie jest związana z działalnością polityczną Angeli Merkel, więc nie jest interesujący dla mediów i opinii publicznej. Studenci Humboldt University mówią, że profesor nigdy nie uczęszcza na bale na zakończenie studiów, a gdy chcą z nim porozmawiać, muszą się wcześniej umówić na spotkanie.
Sauer nie pokazał się publicznie nawet wówczas, gdy pani Merkel odbierała nominacje z rąk Horsta Koehlera. Wścibski "Bild" spytał wówczas na pierwszej stronie wielkimi literami: "Gdzie jest mąż?". Jak mówi plotka, profesor śledził całe wydarzenie na ekranie swojego telewizora.
Także wcześniej, w czasie, gdy Angela Merkel była ministrem w rządzie kanclerza Helmuta Kohla, a później przywódczynią partii CDU, mąż nigdy nie pojawiał się u jej boku.
Oficjalnie raz do roku Merkel i Sauer pokazują się razem na festiwalu wagnerowskim w Bayreuth, dzięki czemu media niespodziewanie nadały Sauerowi przydomek "upiór w operze".
Niemiecki opiniotwórczy magazyn "Stern" napisał swojego czasu, że taka antymedialna postawa Sauera szkodzi wizerunkowi jego żony, która zyskała sobie w społeczeństwie przydomek "żelaznej damy".
Pierwszy mąż stanu
Zupełnie inaczej niż Sauer zachowuje się Imants Freiberg, informatyk i mąż prezydent Łotwy Vairy Vike-Freibergi. Towarzyszy on żonie w licznych spotkaniach w kraju i za granicą. Najwyraźniej rola "pierwszego męża stanu" przypadła mu do gustu. Między innymi dumnie stał u boku pani prezydent w czasie wizyty George'a W. Busha w Rydze.
Freiberg zawsze trzyma się blisko żony. Współpracował z nią także w komputerowych badaniach nad łotewskimi pieśniami ludowymi. Wspólnie przeprowadzili komputerową analizę około 17 tys. utworów poezji ludowej o tematyce słońca. Jest współautorem oraz autorem dwóch książek o pieśniach ludowych.
Mąż pani prezydent znany jest w całym kraju. Swego czasu wziął nawet udział w warsztatach prowadzonych w jednym z gimnazjów w Rydze w ramach jednego z programów ekologicznych poświęconych energii słonecznej. Wówczas osobiście zaprezentował motyw słońca w łotewskich pieśniach ludowych. Wszyscy goście zagraniczni obecni na odczycie z niecierpliwością oczekiwali jego występu.
Jako mąż i niemąż
W świecie polityki coraz częściej rodzina polityka staje się nieodłącznym elementem kampanii wyborczej. Szczytne hasła ze spotów przedwyborczych okraszane są wizerunkami idealnej rodziny. Oczom widza ukazuje się współmałżonek, syn, córka i ulubiony rodzinny zwierzak, a cała familia chóralnie wychwala przymioty kandydata.
Nieco inaczej było w przypadku prezydent Finlandii Tarji Kaariny Halonen, która fotel prezydenta zdobywała będąc singlem. Dopiero po nominacji, w 2000 roku, poślubiła swojego długoletniego partnera życiowego, profesora Pentti Arajarvi. Tuż po wygranych wyborach jej partner postrzegany był jednak w naturalny sposób jako małżonek pani prezydent. Dlatego elektorat i media nieco się zdziwiły, kiedy w 2000 roku para wzięła ślub w bardzo kameralnym gronie. A następne wybory przy pomocy męża pani prezydent wygrała powiększając znacznie swoją przewagę nad rywalami.
Jak widać partnerzy wielkich dam polityki przyjmują różne pozy. Jedni chowają się za podwójną gardą, inni są znani i popularni. I co najważniejsze, nie przeszkadza im fakt, że ich żony są słynniejsze od nich samych.
A. M.