Północnokoreańska gazeta "Rodong Sinmun" cytowana przez Reutersa poinformowała, że Korea Północna w ramach testów wystrzeliła pocisk balistyczny średniego zasięgu. Próba miała spotkać się z natychmiastowym potępieniem ze strony Seulu, Tokio i Waszyngtonu. Korea Północna testuje pociski. "Skok technologiczny" Co istotne hipersoniczny pocisk średniego zasięgu miał być napędzany na paliwo stałe. Zostało to określone w północnokoreańskiej prasie jako "absolutna wyższość" technologiczna. Podobne próby Pjongjang przeprowadził już w połowie stycznia tego roku. Strona południowokoreańska przekazała wtedy, że reżim Kima mógł osiągnąć "skok technologiczny". Korea Północna po raz pierwszy przetestowała pocisk hipersoniczny we wrześniu 2021 roku, a następnie przeprowadziła dwie kolejne próby w styczniu 2022 roku. - Te testowane w 2022 roku zostały wystrzelone przy użyciu paliwa ciekłego. Tym razem różnica między poprzednimi a tym polega na tym, że Korea Północna twierdzi, iż użyła paliwa stałego - powiedział Lee Sung-joon, rzecznik południowokoreańskiego Połączonego Sztabu Generalnego. Nieuchwytne pociski Sytuacja jest o tyle poważna, że tego rodzaju broń może być uzbrojona w głowice nuklearne. Pociski hipersoniczne w teorii mają zdolność do poruszania się wielokrotnością prędkości dźwięku i mogą być bardzo zwrotne w locie. To z koeli ma czynić je niemal niemożliwymi do zestrzelenia. Według ekspertów pociski na paliwo stałe są stabilniejsze, łatwiej je przenosić, co pozwala ograniczyć ryzyko wykrycia jeszcze przed wystrzeleniem. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!