"NG": ZSRR nie był ofiarą, ale agresorem
ZSRR przystąpił do II wojny światowej nie w 1941 roku, lecz w 1939, po stronie Niemiec, po uprzednim podpisaniu paktu Mołotow-Ribbentrop i tajnego protokołu - podkreśla dziś niezależna "Nowaja Gazieta".
Pismo czyni to w publikacji zatytułowanej "Złączeni krwią", a poświęconej 70. rocznicy zawarcia przez stalinowski ZSRR i hitlerowskie Niemcy układu o nieagresji (zwanego paktem Ribbentrop-Mołotow lub Hitler-Stalin) i wybuchu II wojny światowej.
"Kiedy ZSRR przystąpił do II wojny światowej? Bardzo by się chciało odpowiedzieć na to pytanie precyzyjnie i jasno, jak w radzieckiej szkole: 22 czerwca 1941 roku. I dodać, żeby postawili "piątkę": w charakterze ofiary agresji najeźdźców niemiecko-faszystowskich. Niestety nie można" - pisze "Nowaja Gazieta".
Pismo wyjaśnia, że "po podpisaniu 23 sierpnia 1939 roku z hitlerowskimi Niemcami paktu o nieagresji i tajnego protokołu o podziale Europy, przede wszystkim Polski, ZSRR zaczął się przygotowywać do wojny i to bynajmniej nie w charakterze ofiary". "A gdy 1 września 1939 roku po wtargnięciu do Polski niemieckich wojsk II wojna wybuchła Związek Radziecki zaczął aktywnie pomagać agresorowi" - zaznacza "Nowaja Gazieta".
Pismo przypomina, że "radiostacja w Mińsku funkcjonowała jako latarnia morska do naprowadzania niemieckich samolotów na cele w Polsce", a także, iż "łamiąc międzynarodową blokadę, ZSRR sprzedawał Niemcom strategiczne surowce, niekiedy kupując je w krajach trzecich".
"I wreszcie: 17 września 1939 roku Armia Czerwona wkroczyła do Polski wcale nie po to, aby pomóc jej w odparciu hitlerowskiej agresji, lecz wprost przeciwnie - zgodnie z paktem Mołotow-Ribbentrop i tajnym protokołem, wbrew układowi o nieagresji, zawartemu z Polską w 1932 roku i przedłużonemu w 1934" - konstatuje "Nowaja Gazieta".
Pismo podkreśla, że "jeszcze przed 17 września reżim stalinowski udzielał pomocy militarnej Hitlerowi".
Powołując się na ustalenia rosyjskiego historyka Siergieja Słucza, "Nowaja Gazieta" podaje, iż "dosłownie od pierwszych dni wojny, tj. od początku września, korzystając z dobrodziejstw "życzliwej neutralności ZSRR", za zgodą radzieckich władz marynarka wojenna Niemiec wykorzystywała port w Murmańsku jako punkt przeładunkowy dla niemieckich ładunków, kierowanych dalej koleją do Leningradu, skąd następnie były ekspediowane do portów III Rzeszy".
"Antybrytyjskie współdziałanie dwóch mocarstw na morzu szczególnie dobitnie przejawiło się w historii z bazą Nord na Półwyspie Kolskim. Kriegsmarine otrzymała do dyspozycji zatokę Zapadnaja Lica, w której marynarka wojenna Rzeszy "mogła robić wszystko, co chciała". Zgodę na zawijanie do tej zatoki miały niemieckie okręty wojenne wszystkich typów" - wskazuje pismo.
"Nowaja Gazieta" zauważa, że dwa totalitarne reżimy łączyła wrogość nie tylko do Polski, lecz również do Wielkiej Brytanii.
"Do II wojny światowej Związek Radziecki przystąpił nawet nie 17 września, gdy Armia Czerwona przeszła granice Polski i zaczęła brać do niewoli polskich żołnierzy, ale nieco wcześniej - kiedy podjęła współpracę z marynarką wojenną Niemiec przeciwko Anglii" - pisze pismo.
"Wszelako pierwsze strzały w II wojnie światowej ZSRR oddał w Polsce. Były one bezpośrednim następstwem tajnego protokołu do paktu Mołotow-Ribbentrop" - zaznacza "Nowaja Gazieta".
Pismo publikuje też treść tajnego protokołu, a także notatkę z rozmowy Józefa Stalina i Wiaczesława Mołotowa z Joachimem von Ribbentropem w Moskwie w nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 roku, podczas której radziecki dyktator wzniósł toasty za zdrowie niemieckiego fuehrera, pakt o nieagresji, nową erę w relacjach niemiecko-rosyjskich i naród niemiecki.
"Nowa Gazieta" zamieszcza również m.in. teksty telegramów z serdecznymi życzeniami, jakie w grudniu 1939 roku z okazji 60. urodzin Stalinowi nadesłali Hitler i Ribbentrop, a także fragment mapy Europy z wydanego w styczniu 1941 roku radzieckiego atlasu geograficznego dla szkół średnich, na której nie ma ani Polski, ani Warszawy.
Zobacz również:
INTERIA.PL/PAP