Nepal: Maoiści zasiedli w nowym parlamencie
W nowym tymczasowym parlamencie Nepalu od wtorku - który został z tej okazji ogłoszony w kraju dniem świątecznym - zasiadają maoistowscy deputowani.
Nepalski parlament uchwalił w poniedziałek nową, tymczasową konstytucję kraju, umożliwiającą po raz pierwszy wejście rebeliantów maoistowskich na scenę polityczną kraju i dającą im 83 mandaty w 330-osobowym parlamencie tymczasowym. Zarys nowej konstytucji siedem partii nepalskich uzgodniło z byłymi rebeliantami miesiąc temu, 16 grudnia.
W poniedziałek na sesji parlamentu odbyło się uroczyste zaprzysiężenie nowych deputowanych, na których czele stanął były rzecznik rebeliantów Krishna Bahadur Mahara. Natychmiast zapowiedział on, że maoiści zabiegać będą o wcielenie w życie proponowanych przez nich od lat reform społecznych i gospodarczych. Wśród nowych, mianowanych maoistowskich deputowanych jest wiele kobiet, działaczy społecznych z pozarządowych organizacji nie związanych z rebelią a nawet emerytowany generał armii Nepalu, znany z republikańskich poglądów.
Maoiści stanowią obecnie drugą największą frakcję w nepalskim parlamencie - wejdą także do nowego tymczasowego rządu, mającego przygotować wybory parlamentarne, wstępnie planowane pod koniec roku. Tymczasowa konstytucja, zaaprobowana na poniedziałkowym posiedzeniu, pozostanie w mocy do czasu opracowania nowej najwyższej ustawy kraju przez specjalną komisję, powołaną już przez stały parlament.
Do parlamentu nie weszli główni przywódcy maoistowskiej rebelii jak ich główny dowódca Pushpa Kamal Dahal, znany pod swym bojowym pseudonimem Prachandy.
Rząd Nepalu i maoistowscy rebelianci podpisali w listopadzie w Katmandu historyczne porozumienie pokojowe, formalnie kończące 10- letnią wojnę domową, w której zginęło ponad 13 tys. ludzi. Na mocy tego porozumienia tymczasowy parlament przygotuje wybory do zgromadzenia konstytucyjnego, które określi przyszłość Nepalu, w tym rolę monarchii. Oczekuje się, że wybory te odbędą się w czerwcu.
INTERIA.PL/PAP