Historyk IPN, Piotr Gontarczyk, który widział film, mówi gazecie, że jest zaskoczony wypowiedziami Dębskiego w filmie. - Nawet jeśli próbował bronić polskich racji, robił to w sposób wyjątkowo nieporadny - uważa. - O ile wiem, wywiad był znacznie dłuższy, a rosyjska telewizja potraktowała jego wypowiedzi instrumentalnie - mówi z kolei "Rz" rzecznik MSZ Piotr Paszkowski. Sam Dębski powiedział gazecie, że właściwie każdą jego wypowiedź wyrwano z kontekstu. Dodaje, że autor filmu popełnił manipulację, emitując jego wypowiedź nagraną już po zakończeniu wywiadu. Z powodu tego zabiegu wypowiedź szefa PISM sprawia wrażenie, jakby przyznawał on, że Polska manipuluje historią - pisze "Rzeczpospolita". Zobacz również: Piasecki: Przewrażliwienie po polsku Nowakowski: Duma i antycywilizacja Antypolska kampania w rosyjskich mediach Rosyjska TV: To Polska sprzymierzyła się w Hitlerem 70. rocznica wybuchu II wojny światowej - RAPORT SPECJALNY