Moskwa: Brutalnie pobity dziennikarz
Ajdar Buribajew, dziennikarz rosyjskiej edycji tygodnika "Newsweek", w nocy z piątku na sobotę został brutalnie pobity w moskiewskim metrze - podało źródło w urzędzie spraw wewnętrznych Moskwy.
Buribajew zajmuje się problemami polityki wewnętrznej. Ostatnio pisał m.in. o młodzieżowych ugrupowaniach skrajnie nacjonalistycznych w Moskwie i pogromie antykaukaskim w karelskiej Kondopodze.
Do pobicia doszło ok. godz. 00:30 na stacji "Teatralnaja", w samym centrum stolicy Rosji.
Buribajew poinformował, że w wagonie podziemnej kolejki został zaczepiony przez czterech młodych krótko ostrzyżonych mężczyzn, ubranych w czarne mundury. Jeden z nich zapytał go, czy wie, że "Rosja jest tylko dla Rosjan", a kiedy się z tym nie zgodził, zaczęli go bić.
Napastnicy uciekli, gdy na pomoc dziennikarzowi ruszyli dwaj inni pasażerowie metra.
Pobitemu - ma m.in. złamany nos - na miejscu udzielono pomocy medycznej. Później o własnych siłach udał się na posterunek milicji, gdzie złożył zawiadomienie o przestępstwie.
Rosyjscy i zagraniczni obrońcy praw człowieka od dłuższego czasu biją na alarm z powodu wzrostu ksenofobii w Rosji. Według danych Moskiewskiego Biura Praw Człowieka, w 2006 roku ofiarami napaści na tle nienawiści rasowej w Rosji padło 361 osób; 51 poniosło śmierć. W 2005 roku obrońcy praw człowieka zarejestrowali 28 zabójstw i 365 napadów.
Liczbę skinheadów w Rosji szacuje się na ok. 50 tys. osób. W kraju tym wychodzi ok. 100 skrajnie nacjonalistycznych pism i działa siedem wydawnictw, specjalizujących się w publikowaniu książek o wymowie ksenofobicznej lub nazistowskiej.
Zdaniem Moskiewskiego Biura Praw Człowieka, co najmniej 10 ogólnorosyjskich partii politycznych ma charakter skrajnie nacjonalistyczny - m.in. wchodząca w skład prokremlowskiego bloku Sprawiedliwa Rosja partia "Rodina" (Ojczyzna), Liberalno- Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego i Partia Komunistyczna Federacji Rosyjskiej (KPFR) Giennadija Ziuganowa.
INTERIA.PL/PAP