Krytyczna recenzja filmu o Irenie Sendlerowej
"New York Times" zamieścił recenzję z amerykańskiego filmu telewizyjnego o Irenie Sendlerowej, bohaterskiej Polce, która w czasie okupacji hitlerowskiej uratowała 2500 dzieci żydowskich z warszawskiego getta.
Autorka recenzji Ginia Bellafante ocenia jednak film "The Courageous Heart of Irena Sendler" (Bohaterskie serce Ireny Sendlerowej) - który będzie pokazany w telewizji CBS w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego - bardzo krytycznie, jako pozbawiony pasji i łopatologiczny.
- Film opowiada jej (Sendlerowej) historię bez oddania nastroju żaru, pasji, lęku i chaosu, z którymi łączyła się jej misja. Producenci starali się o ton uroczysty, aby nie być posądzonym o ckliwość (tak jakby istniał wielki apetyt na traktowanie Holokaustu w stylu pop-kultury) i w rezultacie zrobili film, który wydaje się niedbały, tak jakby sądzili, że sam szlachetny cel ich projektu wystarczy, aby film robił wrażenie - pisze autorka.
Ma też pretensje do realizatorów, że poszczególne sceny zrealizowane są w sposób - jej zdaniem - czytankowy, "tak żeby ktokolwiek, kto by myślał, że przechytrzenie SS nie było czymś wielkim, raz na zawsze się dowiedział, że było inaczej".
- Irena Sendler nazywana jest żeńskim odpowiednikiem Oskara Schindlera i film rzeczywiście dowodzi, że miała odważne serce. Szkoda więc, że film jest tak bardzo słaby - konkluduje recenzentka "New York Timesa".
Film reżyserował John Kent Harrison na podstawie książki Anny Mieszkowskiej "Matka dzieci Holokaustu". Główną rolę Ireny Sendlerowej gra Anna Paquin, laureatka Oscara za rolę dziecięcą w filmie "Fortepian".
Muzykę do filmu skomponował Jan A.P. Kaczmarek, wybitny polski kompozytor mieszkający w USA, także laureat nagrody amerykańskiej Akademii Filmowej. Niektóre role odtwarzają polscy aktorzy, m.in. Danuta Stenka.
INTERIA.PL/PAP