Korea Płn.: To wypowiedzenie wojny
Korea Północna uznała dziś za "wypowiedzenie wojny" sankcje uchwalone przez RB ONZ po koreańskiej próbie jądrowej.
W oświadczeniu Phenian zapowiedział też, że "bez litości" odpowie na wszelkie próby naruszenia suwerenności państwa przez kraje realizujące postanowienia ONZ.
Zastrzegając, że Korea Północna chce pokoju, jednocześnie zapewniono, że "nie boi się wojny".
Stanowisko północnokoreańskie zostało przedstawione w trzy dni po jednogłośnym uchwaleniu przez RB ONZ rezolucji, potępiającej próbę jądrową KRLD i wprowadzającej sankcje wobec tego kraju. Reakcję Phenianu tradycyjnie zaprezentowano w oświadczeniu tamtejszego MSZ, przekazanym w serwisie rządowej agencji prasowej KCNA. Do tej pory media północnokoreańskie zachowywały milczenie w sprawie reakcji społeczności międzynarodowej na wybuch nuklearny.
W tekście oświadczenia MSZ, przekazanym przez KCNA, zaatakowano USA, stwierdzając, że rezolucja ONZ "jest wynikiem wrogich działań Stanów Zjednoczonych wobec KRLD". Korea Północna "będzie uważnie obserwować stosunek USA do swego kraju, podejmując odpowiednie kroki" - ostrzegła KCNA, nie precyzując jednak, o jakie kroki chodzi.
"KRLD nie ugięła się pod żadną burzą i naciskami w przeszłości, gdy nie dysponowała bronią jądrową. Byłoby nierozsądne myśleć, że KRLD ugnie się pod naciskami czy groźbami w sytuacji, gdy jest już krajem mającym broń jądrową" - pisze KCNA.
Oświadczenie Phenianu zbiegło się w czasie z obawami, że Korea Północna może przygotowywać się do przeprowadzenia drugiej próby jądrowej. O takich przygotowaniach informował w poniedziałek wieczorem amerykański wywiad - następnie obawy te potwierdzono w Tokio i Seulu.
Jak ujawniono, amerykańskie satelity szpiegowskie wykryły w pobliżu miejsca pierwszej północnokoreańskiej próby nuklearnej z 9 października wzmożoną aktywność, w tym podejrzane pojazdy. Zdaniem analityków, mogą to być przygotowania do kolejnej próbnej eksplozji nuklearnej.
Wcześniej w poniedziałek Stany Zjednoczone potwierdziły oficjalnie, że Korea Północna dokonała 9 października próbnej podziemnej eksplozji nuklearnej o niewielkiej jednak sile, poniżej 1 kilotony.
INTERIA.PL/PAP