563 osoby wzięły udział w telekonferencji zaaranżowanej przez Czerwony Krzyż w 22 studiach (12 na południu i 10 w Phenianie). Jedną z nich była 108-letnia mieszkanka Korei Południowej, która rozmawiała ze swoją 65-letnią wnuczką, mieszkająca na Północy. Córka sędziwej Kim Gum-Su, oddzielona od matki w 1945 roku, zmarła trzy lata temu. Wznowienie spotkań rodzinnych stało się możliwe dzięki sześciostronnemu porozumieniu z lutego br., na mocy którego Phenian obiecał rozpocząć demontaż instalacji nuklearnych w zamian za dostawy paliwa i pomoc gospodarczą. Wojna koreańska (1950-53) zakończyła się zawieszeniem broni. Ponieważ nigdy nie podpisano traktatu pokojowego, oba kraje formalnie pozostają w stanie wojny, a rozdzielone przez nią rodziny miały bardzo ograniczone możliwości kontaktowania się.