Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kontrola w wojskach lotniczych po "desancie" szwedzkich misiów

Komisja prezydencka przeprowadza obecnie na Białorusi kontrolę we wszystkich formacjach wojsk lotniczych i obrony przeciwlotniczej. Powodem jest informacja o zrzuceniu nad Białorusią pluszowych misiów z apelami o wolność słowa - pisze w środę agencja BiełaPAN.

W skład komisji wchodzą przedstawiciele Rady Bezpieczeństwa Białorusi i Ministerstwa Obrony - dodaje agencja.

O zrzuceniu przez obywateli Szwecji nad Mińskiem prawie 100 pluszowych misiów poinformowały 4 lipca szwedzkie media. W internecie zamieszczono potem filmy na potwierdzenie przeprowadzenia tej akcji nad południowymi obrzeżami Mińska i Iwieńcem (50 km na zachód od Mińska). Również mieszkańcy Iwieńca potwierdzali, że widzieli misie.

Ministerstwo Obrony Białorusi i Komitet Obrony Pogranicza zaprzeczyły jednak, by doszło do naruszenia białoruskiej granicy, zaś resort obrony podkreślił, że eksperci stwierdzili w filmie "ordynarne użycie elementów falsyfikacji wizualnej".

"Stuprocentowa prowokacja"

W środę także dowódca wojsk obrony przeciwlotniczej Dźmitry Pachmiełkin oświadczył podczas wizyty w Kazachstanie, że jednostki wojsk obrony przeciwlotniczej i wojsk lotniczych nie zarejestrowały faktu naruszenia granicy Białorusi 4 lipca przez mały samolot.

- To była stuprocentowa prowokacja przeciwko Białorusi przy wsparciu zagranicznych służb specjalnych. Nasze jednostki wojsk obrony przeciwlotniczej i wojsk lotniczych nie potwierdziły naruszenia przestrzeni powietrznej przez nieznany samolot - oznajmił.

Dodał, że śledztwo w sprawie doniesień o locie małego samolotu nad terytorium białoruskim w okolicach Iwieńca jeszcze się nie zakończyło.

Jak zapewnił, w razie wykrycia tego samolotu nad terytorium Białorusi jednostki wojsk obrony przeciwlotniczej i wojsk lotniczych podjęłyby wszelkie środki, by go zatrzymać. - Wysłalibyśmy samoloty, a w skrajnym wypadku śmigłowce i zatrzymalibyśmy powietrznego intruza. Zgodnie z naszym prawem nie wolno nam otwierać ognia do samolotu cywilnego, jeśli naruszył on przestrzeń powietrzną Białorusi - dodał.

PAP

Zobacz także