Minister przestrzega też Unię Europejską przed blokowaniem dostępu rosyjskich firm do unijnych rynków. W wywiadzie udzielonym brytyjskiej gazecie Christienko podkreślił, że zarówno kierowcy jak i biznesmeni muszą pogodzić się z wysokimi cenami paliw. Zwraca uwagę, że nie powinno się upolityczniać kwestii wzrostu cen paliw, bo w obecnych czasach w coraz mniejszym stopniu liczy się kraj pochodzenia dostawcy. - Nikt nie musi martwić się o dostawy gazu z Rosji. Nigdy nie zerwaliśmy żadnego kontraktu. To do tej pory się nie zdarzyło, nie zdarza i nie będzie mieć miejsca w przyszłości - zapewnił, zaprzeczając też, by Moskwa wykorzystywała swą surowcową dominację w charakterze broni politycznej.