na doniesienia mediów seulskich, z których wynikało, że przeprosił specjalnego wysłannika Chin Tanga Jiaxuana za przeprowadzenie próby, zapewniając też, że Korea Północna nie planuje dalszych wybuchów. Rzecznik MSZ wyjaśnił, że Kim powiedział wysłannikowi chińskiemu w zeszłym tygodniu, że jego rząd nie planuje kolejnej próby, jednakże "podejmie dalsze działania w razie prowokacji". Pekiński rzecznik potwierdził we wtorek, że Kim zadeklarował gotowość powrotu do prowadzonych w Pekinie sześciostronnych (obie Koree,USA,Chiny, Japonia i Rosja) rokowań, jednakże pod warunkiem zniesienia przez USA antykoreańskich sankcji finansowych. Zostały one wprowadzone w zeszłym roku w związku z procederem prania pieniędzy przez Phenian.